Sędziowie, prokuratorzy, którzy szli w "Marszu Tysiąca Tóg", nie walczyli o swoją korzyść. Wprost przeciwnie, będą prawdopodobnie szykanowani. Walczyli o dobro obywatela - wskazywał w "Faktach po Faktach" Marcin Matczak z Wydziału Prawa i Administracji UW. - Najpierw atakuje się sędziów, prokuratorów, prawników, a później zwyczajnego człowieka - tłumaczył. Sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" ocenił, że frekwencja na demonstracji była "imponująca".