W kolejnych dniach upały zelżeją, pojawi się za to więcej burz. Wszystko za sprawą wypierania zwrotnikowego powietrza przez chłodne masy polarne. To będzie sprzyjać intensywnym opadom deszczu i silnym porywom wiatru.
Przed nami przeważnie słoneczny dzień, jednak będą też regiony gdzie mogą pojawić się burze z gradem. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 31 stopni Celsjusza.
W ostatnich dniach poza upałem towarzyszyło nam głównie słońce. Teraz, oprócz wysokiej temperatury, prognozowane są także opady deszczu i burze. Te będą pojawiać się na coraz większym obszarze kraju.
Piątek zapowiada się na ogół słonecznie. Lokalnie prognozowane są jednak przelotne opady deszczu oraz burze. Na termometrach zobaczymy do 32 stopni Celsjusza.
Następne dni to ciąg dalszy upałów. Wysoka temperatura okaże się tym bardziej uciążliwa, że w większości kraju na niebie będzie królowało słońce. Opady deszczu i burze prognozowane są tylko dla niektórych regionów.
Stolica Wielkiej Brytanii od kilku dni zmaga się z falą upałów. Zdaniem meteorologów ostatni raz tak wysoka temperatura utrzymywała się przez tak długi czas w latach 60. Napływ gorących mas powietrza ma swoje konsekwencje w całym kraju.
W czwartek mieszkańcy wielu regionów będą mogli cieszyć się słoneczną aurą. Ci, którzy wybierają się w góry, powinni mieć się na baczności - ze względu na ryzyko pojawienia się burz. Na termometrach zobaczymy do 32 stopni Celsjusza.
Nie zanosi się na to, aby fala upałów szybko miała opuścić Polskę. Termometry znów będą wskazywać ponad 30 stopni, a do tego czekają nas słonecznie i bezdeszczowe dni.
Przed nami słoneczny dzień. Na termometrach zobaczymy do 30 stopni Celsjusza. W przeważającej części kraju dominować będą neutralne warunki biometeorologiczne.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje, że we wrześniu temperatura powietrza w przeważającej części kraju będzie "powyżej normy". Sprawdź prognozę warunków termiczno-opadowych na przyszły miesiąc.
Wtorek będzie w miarę pogodny, choć będą też regiony, w których popada deszcz. Niewykluczone, że wystąpią burze z gradem. Temperatura wzrośnie maksymalnie do 32 stopni Celsjusza.
Jeszcze we wtorek temperatura będzie sięgać powyżej 30 stopni Celsjusza. Później w niektórych regionach kraju zrobi się "chłodniej", ale tylko na chwilę. Czekają nas i słoneczne, i burzowe dni.
Minionej doby straż pożarna interweniowała 440 razy w związku z usuwaniem zniszczeń po przejściu burz - poinformował w poniedziałek rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej starszy kapitan Krzysztof Batorski. Wyładowaniom towarzyszył ulewny deszcz i silny wiatr.
Zapowiada się upalny poniedziałek. Termometry pokażą maksymalnie 32 stopnie Celsjusza. Pojawią się też burze z gradem, którym towarzyszyć będą opady deszczu i silny wiatr.
Burze - lokalnie z opadami gradu - wystąpią w niedzielę w dużej części kraju. Wszędzie będzie gorąco. Miejscami termometry pokażą aż 33 stopnie Celsjusza.
Podkarpaccy pszczelarze zebrali w tym roku dużo mniej miodu niż w poprzednich latach. Jak twierdzą, słabe zbiory są konsekwencją pogody. Niektóre z rodzajów miodu są praktycznie niedostępne.
Aż 35 stopni Celsjusza - tyle w sobotę na termometrach zobaczyli mieszkańcy Słubic w województwie lubuskim. Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, to najwyższa odnotowana w tym roku temperatura w naszym kraju.
Sobota niemal w całym kraju przyniesie upał. Temperatura może sięgnąć nawet do 33 stopni Celsjusza. W wielu miejscach będzie na ogół słonecznie, choć niewykluczone są lokalne burze.