Islandia

Islandia

Afera Panama Papers na Islandii. Premier odchodzi, ale zostaje

Kilka dni po ujawnieniu gigantycznej afery Panama Papers, w którą zamieszany jest między innymi premier Islandii, Sigmundur Gunnlaugsson, szef islandzkiego rządu dzień po dniu wysyła niejasne, a nawet sprzeczne sygnały co do swoich planów politycznych.

Biznesy żony pogrążają premiera. Opozycja chce wyborów

Kilkanaście tysięcy osób demonstrowało w Reykjaviku, domagając się ustąpienia premiera i przedwczesnych wyborów. Taki tłum to poważne wydarzenie na Islandii, bo jej stolica liczy około 120 tysięcy mieszkańców. Wszystko przez aferę Panama Papers i ujawnienie, że żona premiera ma kilka milionów dolarów ukrytych w rajach podatkowych.

Żona premiera, jeden dolar i upadłe banki. Panama Papers po islandzku

Na długiej liście polityków, którzy korzystali z usług panamskiej kancelarii prawniczej Mossack Fonseca, jest premier Islandii. Z ujawnionych dokumentów wynika, że wykorzystując spółkę offshore pod nazwą Wintris, inwestował miliony dolarów, między innymi w islandzkie banki. I nie deklarował tego w zeznaniach majątkowych. Co więcej, jako premier, miał wpływ na kurs akcji spółki formalnie należącej do jego żony.

560 km przez Islandię w 14 dni. Ekstremalny spacer Rafała Bauera

Rafał Bauer wyruszył z punktu wysuniętego najwyżej na północ - Rifstangi, do tego położonego najniżej na południu - Kotlutangi, łącznie 560 km. Na trasie towarzyszyła mu najgorsza od 36 lat pogoda. W drodze doznał poważnej kontuzji. Mimo przeciwności został pierwszym Polakiem, który pokonał ten trudny szlak solo. O wyprawie opowiada w TVN 24.

Lawa z Bardarbungi większa od Manhattanu

Większa niż cały Manhattan i najrozleglejsza od 200 lat jest już powierzchnia lawy, wydobywająca się z aktywnego wulkanu Bardarbunga na Islandii. Jej zdjęcia zarejestrowały z kosmosu kamery NASA.

Bardarbunga nadal aktywny, choć już nie zagraża lotnictwu

Naukowcy nie stwierdzili popiołu i pyłu w atmosferze, stąd obniżenie alertu. Wulkan Bardarbunga na Islandii w nocy z czwartku na piątek zwiększył swoją aktywność. Lawa wulkaniczna wypłynęła przez szczeliny na powierzchnię ziemi dwa razy i nadal się wydobywa.

Czerwony alert nad Islandią

Drugi co do wielkości wulkan Islandii, Bardarbunga, może niedługo zacząć wyrzucać chmury popiołu w powietrze. Islandzkie Narodowe Centrum Meteorologiczne podniosło w sobotę stopień ostrzegawczy dla lotnictwa cywilnego z pomarańczowego na czerwony, co jest równoznaczne z zakazem lotów w okolicy lodowca. Ten kolor, który jest piątym i ostatnim stopniem w skali, oznacza też, że w każdej chwili do atmosfery mogą zacząć wydobywać się kłęby popiołu i pary.

400 trzęsień ziemi tylko jednej nocy. Bardarbunga jest mocno pobudzony

Drugi co do wielkości wulkan Islandii, Bardarbunga, może niedługo zacząć wyrzucać chmury popiołu w powietrze. W okolicy dochodzi do trzęsień ziemi - w nocy z czwartku na piątek odnotowano około czterystu ruchów skorupy, w czym najsilniejsze było o sile 4,7 w skali Richtera. Istnieje ryzyko, że jeśli dojdzie do erupcji, to może powtórzyć się sytuacja z kwietnia 2010 roku. Wybuchł wtedy wulkan Eyjafjallajokull, który sparaliżował ruch lotniczy nad Europą.

Bardarbunga ciągle aktywny. Loty nad Islandią znów zagrożone?

Islandzki wulkan Bardarbunga może wkrótce wybuchnąć. - Ryzyko pojawienia się wybuchu wynosi fifty-fifty - informują sejsmolodzy. Od soboty w rejonie wulkanu pojawiło się już prawie 3 tys. trzęsień ziemi. Eksperci ostrzegają, że jeśli dojdzie do erupcji, pojawią się rozległe powodzie, a chmura pyłu może zakłócić transport lotniczy.