Owinęła rewolwer w czarne płótno i wsadziła go do kieszeni sukni. Posprzątała swój pokój, zjadła śniadanie i wyszła z klasztoru. Gdy chwilę później strzelała do duce, była zaledwie kilka metrów od niego. - Umarła w samotności, po 29 latach spędzonych w szpitalu psychiatrycznym. Najwyższa pora przypomnieć ludziom o tym, kim była Violet Gibson, Irlandka, która postrzeliła Benita Mussoliniego – apeluje radny z Dublina.