Nad ranem widoczność może ograniczać mgła. Na wschodzie i północnym wschodzie może być ślisko z powodu opadów deszczu.

Astronomiczna jesień rozpoczęła się w czwartek o 16:21. Jej pierwsze dni będą nam przypominały o minionym lecie. Zrobi się cieplej, temperatura dojdzie do 23 st. C. Niebo jedynie miejscami będzie się chmurzyć.

W środę słońca będzie jak na lekarstwo. Miejscami radzimy wziąć ze sobą parasol. Temperatura dojdzie maksymalnie do 19 st. C.

W pogodzie widać już jesień. Odczujemy chłód. Poza tym część kraju znajdzie się pod deszczowymi chmurami.

Aura miejscami utrudni podróże. W południowej części kraju pojawią się opady, które sprawią, że nawierzchnie staną się mokre i śliskie.

W południowo-wschodniej Polsce pojawiły się burze. Uważajcie na silne porywy wiatru.

Wyż królujący do tej pory nad Europą Środkową słabnie i odsuwa się od Polski. Od zachodu zaczyna wciskać się bruzda niskiego ciśnienia.

Po ponad dziesięciu dniach stabilnej, słonecznej i gorącej pogody synoptycy zapowiadają duże zmiany. Niestety nastąpią akurat w czasie najbliższego weekendu.

W całym kraju będzie padać, a miejscami może także zagrzmieć. Podczas burz wiatr powieje z prędkością do 90 km/h. Znacznie się też ochłodzi. Według naszych synoptyków temperatura od wczorajszego dnia spadła o około 10 st. C. Termometry wskażą od 17 do 20 st. C.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed ulewnymi opadami deszczu i burzami. Alerty pierwszego stopnia obowiązują w 11 województwach.

Deszcz, burze i spadające ciśnienie. Taka pogoda nie wpłynie korzystnie na nasze samopoczucie. W niektórych rejonach Polski padać jednak nie będzie, a temperatura sięgnie 30 st. C.

Pogoda na ogół nie będzie sprzyjać podróżującym po kraju. Spodziewamy się deszczu i burz. Miejscami zrobi się niebezpiecznie ślisko.

Nadchodzące dni będą ciepłe i słoneczne. W niedzielę ostrzegamy przed burzami, ulewami, gradem i silnym wiatrem. W środę powróci pogoda bez opadów.

Czeka nas ciepły, słoneczny dzień. Niebo w całej Polsce będzie bezchmurne, a na termometrach zanotujemy od 21 do 26 st. C.

Dziś, oprócz zachodniej Polski, upał nadal może być uciążliwy. Gorącą pogodę zakończą burze, które lokalnie mogą być gwałtowne.

Słoneczna i gorąca pogoda zachęci do spacerowania. Jednak natężenie promieniowania będzie wysokie, co jest niebezpieczne dla naszego zdrowia. W całym kraju zrobi się gorąco.

Niedziela minie pod znakiem słońca. To ono będzie oślepiać kierowców. Jednak miejscami schowa się za chmurami, z których popada i zagrzmi.

Niebo pozostanie wolne od chmur do niedzieli. W poniedziałek do Polski wkroczy front, a wraz z nim burze. Na dwa dni temperatura nieznacznie spadnie. Jednak od środy zacznie się wypogadzać, a także ocieplać.

Do Polski zbliża się gorące powietrze z Afryki. Z dnia na dzień będzie coraz cieplej, a kulminacja upałów nastąpi w weekend.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu. Alert pogodowy obowiązuje w województwie podlaskim.