Słoneczne i ciepła sobota to prawdziwa cisza przed burzą. Już w niedzielę pogoda ulegnie gwałtownej zmianie. Synoptycy zapowiadają intensywne opady deszczu i burze. Lokalnie może spaść grad.

Pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie. Najbliższe dni będą bardzo ciepłe - lokalnie termometry wskażą nawet 30 stopni. W niektórych regionach Polski wystąpią przelotne opady i wyładowania atmosferyczne, którym może towarzyszyć silny wiatr i lokalne opady gradu.

W czwartek i piątek będzie dość pogodnie. Natomiast w weekend w części kraju pojawią się burze, miejscami z gradem. Towarzyszyć im będą intensywne opady deszczu i silny wiatr. Termometry pokażą w weekend od 20 do 30 stopni.

Meteorolodzy przewidują porywisty wiatr nad morzem i burze na południu kraju. Na Wybrzeżu obowiązuje alert drugiego stopnia.

Detektory burzowe wykryły wczoraj prawie 400 tysięcy wyładowań atmosferycznych w naszej części Europy.

Warunki drogowe mogą być utrudnione przez deszcz i wiatr.

Do Polski zaczyna płynąć chłodniejsze powietrze z zachodu.

Wczoraj nad Polską przechodziły gwałtowne burze i ulewy.

Wieczorem od strony Niemiec do zachodniej granicy dotarły kolejne burze.

Meteorolodzy zapowiadają ulewne opady i burze. W górskich rzekach nagle może wzrosnąć stan wód.

Wichura w Rosji spowodowała liczne zniszczenia. Silny wiatr przewracał drzewa, zrywał dachy z domów i przyczynił się do śmierci 16 osób. 170 trafiło do szpitali.

W całym kraju będzie słonecznie i bardzo ciepło, jednak po południu miejscami aura się popsuje. Głównie na zachodzie Polski będą występować opady i burze, które mogą być gwałtowne.

W czasie burz może padać ulewny deszcz i grad.

W nocy z soboty na niedzielę i w niedzielę rano nad Tennessee w USA przeszły burze. Spowodowały poważne awarie. W Memphis ponad 138 tysięcy odbiorców nie miało prądu. Silny wiatr towarzyszący burzom połamał drzewa. Niektóre zostały wyrwane z korzeniami.

W nadchodzących dniach będzie coraz cieplej. Wszystko za sprawą afrykańskiego żaru, który napływa do Polski. Gorąco spotka się jednak z chłodniejszym powietrzem, przyniesionym przez front atmosferyczny, co spowoduje występowanie gwałtownych zjawisk pogodowych.

W ciągu najbliższych pięciu dni zaznamy prawdziwego lata. Czekają nas gorące chwile, ale też powinniśmy być przygotowani na niszczycielskie zjawiska.

W czwartek po południu w południowo-wschodniej części kraju przechodziły burze.

Nad Budapesztem przeszła gwałtowna burza z silnym wiatrem i intensywnymi opadami deszczu. Miejscami duże opady spowodowały podtopienia.

W czwartek popada i zagrzmi na południowym wschodzie kraju. Drogi w tych regionach będą śliskie. Prosimy zachować ostrożność.

W czwartek w przeważającej części kraju będzie pogodnie. Temperatura wyniesie od 18 do 21 stopni Celsjusza. Biomet będzie neutralny, ale miejscami przejdzie w niekorzystny.