Polacy rozbili San Marino, ale powodów do dumy jednak nie mają, bo dali strzelić gospodarzom pierwszego gola w tych kwalifikacjach. - Dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie, spisywaliśmy się w ofensywie, ale ponownie dały o sobie znać stare błędy w defensywie - kręcił nosem na postawę swoich piłkarzy Waldemar Fornalik.