Narodowe Centrum Sportu, zarządzające Stadionem Narodowym, nie czuje się winne odwołania meczu Polska-Anglia. - Decyzję, czy impreza ma się odbyć, czy ma być odwołana, zawsze podejmuje organizator - broni się szef NCS Robert Wojtaś. Odpiera też zarzuty architekta stadionu, który stwierdził, że jednym z powodów zalania płyty stadionu jest kiepska murawa. - Każda zachowałaby się tak samo - przekonywał Wojtaś.