To, co przez lata działo się na plebanii w Międzybrodziem Bialskim, przestaje być tajemnicą. Do prokuratury zgłosił się kolejny mężczyzna, który twierdzi, że był molestowany przez miejscowego proboszcza. Przez 35 lat posługi w Międzybrodziu ksiądz Jan Wodniak mógł skrzywdzić dziesiątki chłopców.