Siatka, którą sąsiadka 83-letniej pani Kazimiery odgrodziła ją od ulicy, zniknęła. Kobieta, która zagrodziła wstęp na jej prywatną ścieżkę starszej kobiecie, dała się przekonać, sam problem jednak nie zniknął. Drogi dojazdowej do domu pani Kazimiery jak nie było, tak nie ma. - Sprawa drogi leży w rękach ZDM - mówi policja.