Nowa Krakowa Rada Sądownictwa przekazała, że jej szefowa powoła specjalny zespół. Ma on przygotować wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie jednego z przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym. Nowa KRS ma "wątpliwości konstytucyjne" co do artykułu dotyczącego prawa pierwszej prezes SN do wyznaczania sędziego do orzekania w innej izbie.
Nowa Krajowa Rada Sądownictwa poinformowała w piątek na Twitterze, że jej przewodnicząca sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka "powoła zespół, który przygotuje wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w związku z wątpliwościami co do konstytucyjności art. 35. §3 ustawy o Sądzie Najwyższym". "Chodzi o wyznaczanie przez I Prezesa SN sędziów do orzekania w innych izbach bez zgody sędziów na 6 miesięcy w ciągu roku" - dodano.
§ 3. Sędzia może być wyznaczony przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do udziału w rozpoznaniu określonej sprawy w innej izbie oraz, za zgodą sędziego, do orzekania na czas określony w innej izbie. Wyznaczenie sędziego do orzekania w innej izbie, bez jego zgody, może nastąpić na okres nie dłuższy niż 6 miesięcy w roku. Po upływie okresu wyznaczenia sędziego do orzekania w innej izbie, sędzia podejmuje czynności w sprawach przydzielonych mu w tej izbie do ich zakończenia. § 4. Przepisów § 2 i 3 nie stosuje się do Izby Odpowiedzialności Zawodowej.
ZOBACZ TAKŻE: "Jesteśmy w takim punkcie w Sądzie Najwyższym, że bez ingerencji zewnętrznej tego nie rozwiążemy"
Nowa KRS: przepis nie przewiduje kryteriów wyboru sędziego ani limitu przydzielanych spraw
W komunikacie opublikowanym na stronie nowej Rady po posiedzeniu z podano więcej szczegółów. Przekazano, że nowa KRS uwzględniła "odwołanie sędzi Sądu Najwyższego Elżbiety Karskiej z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych od wyznaczenia do rozpoznania spraw w Izbie Cywilnej SN".
"Ani w ustawie o Sądzie Najwyższym, ani w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – Regulamin Sądu Najwyższego nie pada termin 'podział czynności', dlatego odwołanie podlega rozpoznaniu według Prawa o ustroju sądów powszechnych. Rada uważa, że procedura, jaką zastosowano wobec sędzi Karskiej, nie może służyć rozwiązywaniu problemów kadrowych w izbach Sądu Najwyższego" - czytamy.
Napisano też, że art. 35, par. 3 ustawy o SN "nie przewiduje żadnych kryteriów wyboru sędziego ani limitu przydzielanych spraw". "Projekt wniosku do TK mógłby być przedstawiony na kolejnym posiedzeniu plenarnym Rady" - poinformowano. Kolejne posiedzenie zaplanowano od 18 do 21 kwietnia.
W komunikacie przekazano także, że "do KRS docierają informacje, iż sędziowie Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN także postulują zmianę zarządzeń Pierwszego Prezesa SN, gdyż negatywnie wpływają one na funkcjonowanie sądu".
Rada poinformowała również, że podczas jej posiedzenia w tym tygodniu zgłoszono także m.in. wniosek o wyznaczenie na kwiecień wysłuchań kandydatów do Izby Cywilnej SN. "Przewodnicząca Rady wyjaśniła, że wysłuchania te mają się odbyć na posiedzeniu majowym lub czerwcowym KRS, a procedura ta wymaga przygotowań. I prezes SN postulowała przeprowadzenie konkursu w kwietniu, ale Rada nie uwzględniła tego wniosku" - przekazano.
Spór o nową KRS i Trybunał Konstytucyjny
Wielu sędziów, prawników czy konstytucjonalistów krytycznie ocenia nową Krajową Radę Sądownictwa, a także Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej.
Według ekspertów nowa KRS jest upolityczniona ze względu na system wyboru jej członków. Na jej czele stoi obecnie sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, awansowana z nominacji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wcześniej awansowała także do Sądu Okręgowego w Krakowie. To ona jesienią 2012 roku zawiesiła sędziego Macieja Ferka na miesiąc w wykonywaniu czynności służbowych. Argumentowała, że jego zachowanie "narusza powagę sądu, a także godzi w dobro obywateli i porządek prawny obowiązujący w Rzeczypospolitej Polskiej".
Sędzia Ferek odmawiał on orzekania w składach, w których zasiądą sędziowie wybrani przez nową KRS oraz odmówił nadania klauzuli wykonalności wyrokowi, ponieważ w składzie sędziowskim zasiadał sędzia awansowany na wniosek nowej Rady. Po piśmie Pawełczyk-Woickiej wszczęto przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. W jego ramach w listopadzie 2021 roku nieuznawana Izba Dyscyplinarna SN (izba już nie istnieje, zastąpiła ją Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN) zawiesiła krakowskiego sędziego w czynnościach służbowych i zdecydowała także o obniżeniu o połowę jego uposażenia.
W 2018 roku decyzją Pawełczyk-Woickiej sędzia Waldemar Żurek z SO w Krakowie został przeniesiony z II wydziału cywilnego odwoławczego do wydziału I cywilnego, funkcjonującego jako sąd I instancji. Część środowiska sędziowskiego, a także sam sędzia, uznali to za szykanę.
Jesienią 2021 roku, jeszcze zanim jej szefową została Pawełczyk-Woicka, nowa KRS została usunięta z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ). Zarząd stowarzyszenia zarzucił jej, że nie jest ona niezależna od władzy politycznej, nie dba o niezależność polskich sędziów i ma zbyt silne związki z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą.
Przewodniczący ENCJ Filippo Donati wyjaśniał, że Sieć "uznała, że polska KRS nie stoi na straży niezawisłości polskiego sądownictwa, nie broni sędziów w sposób, który byłby zgodny z jej deklarowaną rolą gwaranta niezawisłości sądownictwa".
Liczne wątpliwości prawne pojawiają się także pod adresem Trybunału Konstytucyjnego, na czele którego stoi Julia Przyłębska. Mówił o nich niedawno w TVN24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego profesor Andrzej Zoll. - Podstawowe pytanie: czy my dzisiaj mamy w ogóle Trybunał Konstytucyjny? Są bardzo poważne wątpliwości, związane nie tylko ze sprawą tak zwanych dublerów, ale statusu wszystkich osób zasiadających w tak zwanym Trybunale - powiedział. Wyjaśniał, że "te problemy biorą się od samego początku, bo Trybunał jako organ został powołany nieprawidłowo i prezes tego organu nie została prawidłowo powołana przez prezydenta". - W obu wypadkach konstytucja była złamana. Tu są podstawowe wątpliwości - wskazywał profesor.
Ponadto Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę za wyroki polskiego TK. Poinformowała o tym 15 lutego. Powodem były wyroki polskiego TK z 14 lipca i 7 października 2021 roku, w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE. "Celem Komisji jest zapewnienie obywatelom polskim ochrony ich praw oraz umożliwienie im korzystania z przynależności do UE na takich samych zasadach, jakie odnoszą się do wszystkich innych obywateli UE. Pierwszeństwo prawa UE zapewnia równe stosowanie prawa UE w całej Unii|" - argumentowała KE w komunikacie.
KONKRET24: "Tak samo jak w innych krajach UE". Rząd odgrzewa fałszywą narrację o Trybunale Konstytucyjnym
Zdaniem Komisji polski Trybunał Konstytucyjny naruszył bowiem swoimi wyrokami "ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności i jednolitego stosowania prawa Unii oraz zasadę wiążącego skutku wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24