Antyszczepionkowcy weszli do domu dziecka. "Nie chcieli rozmawiać. Przyszli, żeby mnie zastraszyć"

Antyszczepionkowcy weszli do domu dziecka w Aleksandrowie Kujawskim. Grupa czterech osób miała pretensje, że podopieczni placówki są szczepieni przeciw COVID-19. - Nie chcieli ze mną rozmawiać. Po prostu przyszli, żeby mnie zastraszyć i atakować. To było traumatyczne przeżycie - opowiada dyrektorka. O zdarzeniu zawiadomiła policję. Zawiadomienie złożyli też sami antyszczepionkowcy, według których dzieci zostały zaszczepione bez zgody opiekunów.

Wyszedł do lasu na grzyby i nie wrócił, znaleźli go po dwóch dniach

Rodzina zgłosiła zaginięcie 73-latka, który dzień wcześniej poszedł do lasu na grzyby i nie wrócił. Po kilku godzinach przeczesywania lasu olsztyńscy policjanci znaleźli wycieńczonego mężczyznę w wąwozie. - Leżał na ziemi i nie był w stanie o własnych siłach wydostać się z lasu - informują funkcjonariusze.

Podpalenie punktu szczepień. "Podjeżdża busik i wyskakują ludzie, którzy są przygotowani do tej akcji"

To kolejny taki akt agresji. Chyba najbardziej niebezpieczny - tak o podpaleniu w Zamościu mobilnego punktu szczepień przeciw COVID-19 oraz budynku sanepidu mówił w TVN24 doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19. - Dopóki te osoby nie zostaną zidentyfikowane i ukarane, to musimy mieć ochronę. Częstsze kontrole policji, straży miejskiej powinny być w tej chwili kierowane właśnie wokół punktów szczepień. Szczególnie tam, gdzie mamy te punkty szczepień słabo zabezpieczone - ocenił.