Resort zdrowia zaobserwował zbliżanie się kolejnej fali koronawirusa w Polsce. - Od dwóch tygodni, z tygodnia na tydzień obserwujemy mniej więcej 60-procentowe wzrosty zakażeń koronawirusem, ale nie przekłada się to na równie gwałtowny wzrost osób hospitalizowanych. Obecnie jest ich 450, w tym 16 pod respiratorami - poinformował na piątkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
W sumie odnotowano w piątek 1046 nowych infekcji SARS-CoV-2, dzień wcześniej było ich 1075. Ostatni raz czterocyfrową liczbę zakażeń widzieliśmy trzy miesiące temu, czyli w kwietniu. Najwięcej nowych zakażeń potwierdzono ostatniej doby na Mazowszu - było ich 220.
Według Europejskiej Agencji Leków w wielu państwach Unii Europejskiej pojawiła się już siódma fala pandemii COVID-19. Odpowiadają za nią dwa bardzo zakaźne subwarianty omikrona - BA.4 i BA.5.
Wzrasta liczba nowych zakażeń koronawirusem w Warszawie
Również dane ze stolicy pokazują, że przybywa chorych na COVID-19. Ostatnie cztery dni z rzędu liczba nowych zakażeń koronawirusem przekraczała sto. Było ich kolejno 144 we wtorek, 108 w środę, 109 w czwartek i 114 w piątek. Łącznie w ciągu tych kilku dni zachorowało niemal pół tysiąca osób.
Wzrost liczby zachorowań w Warszawie widoczny jest od końca czerwca, kiedy to dwukrotnie potwierdzono ponad 90 nowych przypadków. Wcześniej przez cały miesiąc ich liczba tylko raz przekroczyła 50.
W maju odnotowywano maksymalnie po kilkadziesiąt nowych zakażeń dziennie. Ich liczba ani razu nie przekroczyła setki. Po raz ostatni powyżej stu nowych infekcji SARS-CoV-2 potwierdzono 26 kwietnia.
Czy będą nowe covidowe restrykcje?
Szef resortu zdrowia w swoim piątkowym wystąpieniu przypomniał, że obecnie w kraju na zakażenie koronawirusem bada się osoby z objawami choroby. Odejście od testowania powszechnego związane jest z faktem, że - jak ocenił - w kraju panuje wysoki stopień immunizacji, czyli odporności w społeczeństwie na zakażenie koronawirusem.
- Ustaliliśmy, że dopóki liczba hospitalizacji nie przekroczy pięciu tysięcy w skali kraju, nie będziemy podejmować żadnych kroków restrykcyjnych - zapowiedział minister zdrowia. Osobom po 70. roku życia i z upośledzoną odpornością zarekomendował noszenie maseczek w przestrzeniach zamkniętych, ale podkreślił, że to "rekomendacja miękka".
Jednocześnie Niedzielski przyznał, że obecnie w Polsce notowany jest jeden z najwyższych od początku pandemii wskaźników R określających skalę reprodukcji koronawirusa. - W tej chwili, w tym tygodniu, mamy sytuację, że przez większość dni liczba przypadków raportowanych codziennie przekracza tysiąc. Ta liczba badań jest w okolicach 6 tysięcy i te wzrosty, które obserwujemy z tygodnia na tydzień, doprowadziły do tego, że wskaźnik R, czyli tak zwany wskaźnik reprodukcji, zwiększył się do poziomu bliskiego 1,5, a to jest jeden z najwyższych poziomów, jakie obserwowaliśmy w trakcie pandemii - przekazał minister.
Autorka/Autor: kk/r
Źródło: tvnwarszawa.pl / tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock