Niektóre dzieci mają zaledwie kilka lat, ale już cierpią z powodu stresu pourazowego - takiego samego jak żołnierze wracający z frontu. Potrzebujących są tysiące, a system nie ułatwia niesienia pomocy.
Prezes PiS wspomniał także, że obserwuje młodzież bawiącą się nocami w centrum stolicy. - Mam takie wrażenie, daj Boże, że nieprawdziwe, że niewielu z nich przekonamy - powiedział