Konflikty zbrojne Rosji

Konflikty zbrojne Rosji

Ministerstwo obrony Rosji zakwestionowało oskarżenia Stanów Zjednoczonych i Ukrainy, że to prorosyjscy separatyści są odpowiedzialni za zestrzelenie w czwartek malezyjskiego samolotu pasażerskiego, w następstwie czego zginęło 298 osób.

To jedno z decydujących starć wojny w Donbasie. Jeśli zwyciężą separatyści, zamkną duże siły ukraińskie w „kotle”. Jeśli wygrają Ukraińcy, odepchną rebeliantów od granicy z Rosją. Aktualna sytuacja militarna na południowym wschodzie Ukrainy – analiza tvn24.pl.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w dniu katastrofy samolotu pasażerskiego - najprawdopodobniej zestrzelonego - odnotowało aktywność ukraińskich systemów przeciwlotniczych, w tym wyrzutni Buk. Podkreśliło także, że na terytorium Ukrainy boeing był w zasięgu tych systemów. Rzecznik Rady Bezpieczeństwo Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) zdementował szybko te informacje.

Nowe sankcje USA i UE nałożone na Rosję pokazują, że rosyjskie próby podzielenia Waszyngtonu i Brukseli nie działają - oświadczył premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Sankcje gospodarcze nałożono w środę w związku z rolą Rosji w kryzysie na Ukrainie.

Po krótkim okresie wahania Kreml podjął decyzję: bronić rebelii w Donbasie za wszelką cenę. Rosja sięga więc po kolejne środki militarne, co oznacza faktycznie prowadzenie wojny z Ukrainą. Choć wojny niewypowiedzianej. Nawet po ewentualnym wkroczeniu regularnych sił można się spodziewać, że Moskwa będzie mówiła, iż to tylko „pokojowa misja”, a nie wojna.

Rosyjski samolot wojskowy zestrzelił w środę pociskami rakietowymi nad terytorium Ukrainy należącą do tamtejszych sił powietrznych maszynę Su-25 - poinformował rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Andrij Łysenko. - To nie my - odpowiada stronie ukraińskiej Witalij Czurkin, ambasador Rosji przy ONZ. Z kolei minister obrony Rosji Siergiej Szojgu nazwał oskarżenia Kijowa "absurdalnymi".

Pentagon zarzucił w środę Rosji ponowne gromadzenie bojowych pododdziałów jej wojsk nad granicą z Ukrainą, a przedstawiciele władz USA uważają, że Moskwa może wysyłać na terytorium ukraińskie ciężką broń dla wsparcia tamtejszych separatystów.

Moskwa rozpatruje możliwość "przeprowadzenia uderzeń punktowych" na terenie Ukrainy w odpowiedzi na ostrzał od strony ukraińskiej w rosyjskim obwodzie rostowskim - pisze dziennik "Kommiersant", powołując się na źródło zbliżone do Kremla. Rzecznik Władimira Putina twierdzi, że to kłamstwo.

- Ukraińscy żołnierze nie mają związku z ostrzałem terytorium Federacji Rosyjskiej i śmiercią rosyjskiego obywatela - zapewnił rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko. Moskwa twierdzi co innego, nazywa ostrzał "prowokacją" i zapowiada ostrą reakcję. "Może to mieć nieodwracalne konsekwencje, za które odpowiedzialność poniesie strona ukraińska" - napisano w nocie.

- Wojska Federacji Rosyjskiej zagłębiły się na trzy kilometry w terytorium Ukrainy w obwodzie ługańskim i przygotowały tam zasadzkę - podała w sobotę wieczorem Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy cytowana przez ukraińskie media.