Brytyjski rząd prowadzi śledztwo w sprawie roli, jaką dyrektorzy Carillion odegrali w upadłości tego budowlano-usługowego giganta. Bankructwo już się odbija na drobnych podwykonawcach firmy. U części z nich ruszyły zwolnienia pracowników.
Firma Carillion znalazła się w poniedziałek w stanie likwidacji, po tym jak rozmowy z pożyczkodawcami i rządem nie przyniosły porozumienia. Bankructwo spółki z wieloletnią tradycją stworzyło ogromne zagrożenie dla dostawców, kupców i banków. Niektórzy eksperci uważają, że bankructwo firmy Carillion może być porównywalne do skutków upadku amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers, który w 2008 roku spowodował panikę na giełdach papierów wartościowych i doprowadził do ogólnoświatowego kryzysu finansowego.
Londyn poinformował, że prowadzone śledztwo obejmie zarówno obecne władze spółki, jak i poprzednich szefów, a także firmę KPMG, która przeprowadzała w niej audyt.
Rząd podkreślił, że kadra i kontrahenci pracujący na kontraktach z sektora publicznego nadal będą opłacani. Jednak 30 tysięcy mniejszych firm, które pracowały nad projektami Carilliona w sektorze prywatnym jest niepewnych swojej przyszłości i czeka na informację, czy mają szansę na odzyskanie pieniędzy.
Ci podwykonawcy zostali teraz na lodzie z niezapłaconymi rachunkami, których wysokość szacuje się na 1,2 mld funtów. Niektóre z firm zaczęły już zwalniać pracowników.
Gigant
Carillion była drugą co do wielkości firmą budowlaną w Wielkiej Brytanii. Zatrudniała około 43 tysiące osób, w tym 20 tysięcy w samej Wielkiej Brytanii. Była odpowiedzialna za świadczenie wielu usług publicznych, a także za duże projekty infrastrukturalne w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce.
Ostatni kontrakt państwowy firma zdobyła w listopadzie ubiegłego roku. Spółka pracował na 450 brytyjskimi projektami rządowymi, w tym nad budową i utrzymaniem szpitali, szkół, więzień i szybkiej linii kolejowej. Rząd musi zmierzyć się teraz z pytaniami, dlaczego wciąż przyznawał kontrakty firmie, która w lipcu ubiegłego roku zasygnalizowała po raz pierwszy, że znalazła się w trudnej sytuacji finansowej.
Zaledwie tydzień po tym ostrzeżeniu, Carillion otrzymał kontrakt na budowę nowej linii kolejowej High Speed 2. To flagowy projekt rządu, który ma lepiej i szybciej połączyć Londyn z północną częścią Anglii.
Autor: tol//dap / Źródło: Reuters, BBC