Ktoś wykopał koparką przepust w wale przeciwpowodziowym w Jeleniej Górze Cieplicach (woj. dolnośląskie), przez co zalane zostały pobliskie ulice i tereny mieszkalne. Jak informuje prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, miało to najprawdopodobniej na celu przekierowanie wody, która gromadziła się na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych. Sprawcy grozi od roku do 10 lat więzienia.
"W Prokuraturze Rejonowej w Jeleniej Górze wszczęte zostało śledztwo w sprawie przerwania w dniu 15 września 2024 roku w Jeleniej Górze – Cieplicach wałów przeciwpowodziowych" – czytamy w komunikacie prokuratury.
Z informacji wynika, że w wale został – przy użyciu koparki - wykopany przepust.
Prokuratura: woda rozlała się na pobliskie ulice
- Woda po przerwaniu wału rozlała się na ulice Lubańską, Dworcową i Sobieszowską oraz tereny mieszkalne, położone między tymi ulicami – mówi prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka jeleniogórskiej prokuratury.
Dodaje, że ze wstępnych ustaleń śledztwa wynika, iż przekopu na powierzchni wału dokonano najprawdopodobniej w celu przekierowania na pobliskie ulice wody, która gromadziła się na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych.
Do 10 lat więzienia
- Śledztwo zostało wszczęte z urzędu w oparciu o informacje, które docierały od mieszkańców Jeleniej Góry oraz ze środków masowego przekazu. Wczoraj policjanci potwierdzili na miejscu, że wał został uszkodzony – zaznacza prokurator.
Informuje też, że śledztwo prowadzone jest w kierunku art. 163 paragraf 1 punkt 2 Kodeksu karnego, czyli sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich w wielkich rozmiarach, za co grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
- Ustalani są pokrzywdzeni oraz świadkowie zdarzenia. Mamy świadków, którzy twierdzą, że widzieli koparkę pracującą w miejscu, gdzie był uszkodzony wał, i woda ruszyła na ulice – zaznacza Węglarowicz-Makowska.
Śledczy ustalają sprawców i badają szczegóły sprawy.
Miasto nie komentuje, czeka na odpowiedź ośrodka wypoczynkowego
- W związku z tym, że prokuratura wszczęła śledztwo, do momentu jego zakończenia nie będziemy komentować sprawy. Oczywiście deklarujemy chęć współpracy z prokuraturą - mówi Marcin Ryłko, rzecznik prezydenta Jeleniej Góry.
Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem ośrodka wypoczynkowego, o który chodzi. Po ponad 45 minutach oczekiwania na połączenie z infolinią dowiedzieliśmy się tylko tyle, że musimy czekać na odpowiedź na maila, który już wcześniej wysłaliśmy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Pietrzyk.agencja wyborcza.pl