"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP
Wagoniki z czasów II wojny światowej wydobyte z Wisły
Wagoniki z czasów II wojny światowej wydobyte z Wisły
Milion Explorers Team
Wagoniki z czasów II wojny światowej wydobyte z WisłyMilion Explorers Team

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

Mariusz Chwedczuk ze stowarzyszenia historyczno-poszukiwawczego "Nadwiślańskie Urzecze" przekazał, że na wysokości Białołęki wydobyto dwa wagoniki. - Pozwolił nam na to niski stan Wisły - wyjaśnił.

Zaznaczył, że są to wagoniki z II wojny światowej, które zostały przywiezione z Niemiec, prawdopodobnie z tamtejszych kopalni, w celu odgruzowania getta warszawskiego - Później ten gruz umacniał brzegi Wisły, a wagoniki prawdopodobnie zostały wyrzucone - dodał.

Wagoniki przywiezione przez Niemców

Więcej na temat znalezisk powiedział założyciel grupy Milion Explorers Team (interdyscyplinarny zespół miłośników historii, geologii i przyrody) Jacek Boborycki.

- Wydobyte w niedzielę wagoniki są nitowane, więc są to na pewno wagoniki stare - powiedział. Przekazał, że trzeba teraz poczekać na zakończenie konserwacji znaleziska, ponieważ są na nich zachowane tabliczki znamionowe, co pozwoli bardziej precyzyjnie określić, do czego mogły być używane.

- Generalnie tego typu wagoniki zostały przywiezione przez Niemców po stłumieniu powstania w getcie warszawskim, do usuwania gruzów - przekazał. Wyjaśnił, że jeden taki kompletny wagonik - góra razem z podwoziem - został wydobyty w 2015 roku, przy niskich stanach Wisły i jest w tej chwili w Muzeum Historii Polski.

Wagoniki z czasów II wojny światowej wydobyte z WisłyMilion Explorers Team

Zaznaczył, że w przypadku znalezionych w niedzielę dwóch wagoników są trzy możliwości, co do ich historii.

- To mogą być te same wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta. Ale mogą tez to być inne wagoniki, ponieważ na terenie Białołęki znajdował się mały obóz pracy w czasach wojny i one były używane do budowania wałów na tym terenie. Po zakończeniu wojny władza przejęła ten dobrostan i one były wykorzystywane do odgruzowywania Warszawy i do przeróżnych prac remontowych na terenie miasta - powiedział.

Wyjaśnił, że takich wagoników używano też na barkach. Wsypywano na barki gruz i tym gruzem umacniano około 350 kilometrów brzegów Wisły. - One mogły po prostu z takiej barki spaść do rzeki - dodał.

Zaznaczył, że w tym roku przekazali już do Muzeum Historii Polski wózek nazywany potocznie "japonką" (taczka na kołach ze szprychami), która była używana w trakcie odgruzowywania Warszawy. - Tego jesteśmy pewni. Zostało to zrzucone w miejscu gruzowiska - ocenił Boborycki.

Jeden z wyciągniętych wagoników ma dość charakterystyczny ślad mogący byś przestrzeliną. - Niejako przypadkiem natrafiliśmy też na wciągarkę z datą 1929 roku na tabliczce znamionowej, pochodzącą prawdopodobnie z barki rzecznej - dodał.

Drugie znalezisko w tym samym miejscu

To nie wszystkie artefakty odnalezione przez pasjonatów. Najciekawszym znaleziskiem z ostatniego czasu są fragmenty Villa Regia. - Konkretnie znaleźliśmy płytę kamienną, co do której na 100 procent potwierdzono, że jest to fragment Villa Regia - podkreślił pasjonat.

Fragment został znaleziony w miejscu, gdzie dwa lata temu wcześniej odnaleziono rozbitą szwedzką szkutę. - Podejrzewamy, że jest to jedna z trzech, o których pisze ówczesny "burmistrz" do króla, że widzi trzy, które toną - wyjaśnił. Płyta trafiła do Muzeum Historii Polski.

Najważniejsza część pałacu Villa Regia została zbudowana w latach 1637-1641 i była to podmiejska rezydencja Władysława IV Wazy, wzniesiona najpewniej w związku ze ślubem króla z Cecylią Renatą Habsburżanką w 1637 roku - powiedziała kustosz Muzeum Historii Polski Monika Żebrowska, dodając, że potem pałac został oddziedziczony przez kolejnego króla - Jana Kazimierza, który trochę go przebudował.

Villa Regia - pałac, który chcieli wywieźć Szwedzi

Pałac Villa Regia stał na terenie, gdzie obecnie mieści się kampus Uniwersytetu Warszawskiego. W późniejszym czasie, już po potopie, kiedy Villa Regia została zniszczona przez Szwedów, Jan Kazimierz wzniósł na tym miejscu inny pałac, który nazwano Kazimierzowskim.

Podczas potopu w 1656 roku Szwedzi rozebrali pałac, ponieważ był wyjątkowy. - Został zbudowany w formie wczesnobarokowej, jego fasadę i wnętrza wykonano z bogato zdobionych marmurów i wapieni. A to był cenny materiał dla Szwedów - wyjaśniła kustosz.

W sierpniu 1656 roku Szwedzi zapakowali cały swój łup na łodzie i chcieli go spławić Wisłą do Gdańska i dalej do Szwecji. - Ale w tym czasie wojska Jana Kazimierza wkraczały już do Warszawy i cały ten transport został celowo przez Szwedów zatopiony - wyjaśniła kustosz. Do Muzeum Historii Polski trafiły m.in trzy marmurowe fragmenty, które stanowiły okładzinę ściany - lamperię wnętrza pałacowego a także fragment kafla piecowego, który przedstawia syrenę.

Znaleziska przekazane do Muzeum Historii Polski pochodzą z transportu, który nigdy nie dopłynął do Skandynawii - utonął w Wiśle nieopodal dzisiejszej warszawskiej Cytadeli.

Właśnie w tym miejscu mieści się siedziba Muzeum Historii Polski.

Znaleziska zostały wyciągnięte z WisłyMilion Explorers Team

Autorka/Autor:kz/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Milion Explorers Team

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl