Do Tel Awiwu nie polecieli, odwiedzili za to izbę wytrzeźwień

Pijany mężczyzna znieważył funkcjonariuszkę Straży Granicznej
Lotnisko Chopina (wideo ilustracyjne)
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnarszawa.pl
Dwóch podróżnych w piątek wybierało się do Tel Awiwu. Nie weszli jednak nawet na pokład samolotu. Byli pijani, a ich zachowanie - jak informuje Straż Graniczna - problematyczne.

39-latek i 45-latek, mieszkańcy Pomorza, nie zostali wpuszczeni na Lotnisku Chopina na pokład samolotu do Tel Awiwu. Byli bowiem pijani.

- Jeszcze przed wejściem do samolotu zachowanie mężczyzn było na tyle problematyczne i nieodpowiedzialne, że podczas rejsu mogli stanowić zagrożenie zarówno dla pasażerów, jak i personelu pokładowego. Dlatego przewoźnik podjął decyzję o wycofaniu panów z rejsu. Niestety, jeden z mężczyzn całą frustrację i niezadowolenie z obrotu sprawy postanowił przelać na funkcjonariuszkę Straży Granicznej, która podczas procedury granicznej, prosząc o przedłożenie dokumentu, na który wcześniej się odprawił, została kilka razy znieważona. Podróżny w stosunku do niej wykrzykiwał wulgarne i obelżywe zwroty, powszechnie uznawane za obraźliwe - wyjaśniła w komunikacie Dagmara Bielec ze Straży Granicznej.

Art. 226 § 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Kodeks karny

ZOBACZ: Planowali lecieć przez Paryż do Meksyku, mieli przerobione paszporty.

Lotnisko Chopina (zdjęcie ilustracyjne)
Lotnisko Chopina (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: Shutterstock

Do izby wytrzeźwień

Wobec mężczyzny wszczęto postępowanie przygotowawcze w sprawie znieważenia funkcjonariusza w trakcie i w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych. Obydwu przekazano strażnikom miejskim w celu przewiezienia do izby wytrzeźwień. Trwają czynności w sprawie.

"Znieważenie funkcjonariusza Straży Granicznej na służbie jest dla niektórych podróżnych okazją do głupich i nieprzemyślanych żartów lub sposobem na rozładowanie emocji czy niezadowolenia podczas podróży samolotem czy też jeszcze przed wejściem na jego pokład. Jednak niezależnie od tego, co jest przyczyną takiego zachowania, znieważenie funkcjonariusza podczas pełnienia służby jest przestępstwem i może zakończyć się karą grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do roku" - przypomina Straż Graniczna.

ZOBACZ: Takiego finału podróży się nie spodziewała, z lotniska pojechała prosto do więzienia.

Czytaj także: