Weszli do cudzego lokalu, zamierzali tam spędzić "najbliższe dni"

Dwaj mężczyźni bez stałego miejsca pobytu usłyszeli zarzut naruszenia miru domowego (zdj. ilustracyjne)
Dwaj mężczyźni bez stałego miejsca pobytu usłyszeli zarzut naruszenia miru domowego (zdj. ilustracyjne)
Źródło: Shutterstock
Bezprawnie zajęli jeden z pawilonów handlowych, bo "wydał im się doskonałym miejscem do spędzenia najbliższych dni". Stamtąd trafili prosto do policyjnej celi. Usłyszeli zarzut naruszenia miru domowego.

Policjanci z komisariatu na Ursynowie otrzymali zgłoszenie o tym, że w jednym z pawilonów handlowych przy alei Rodowicza "Anody" przebywają osoby, które nie są do tego uprawnione.

- Na miejscu zastali dwóch mężczyzn, którzy poprzez pokonanie zabezpieczeń w postaci zamka drzwi wejściowych weszli do lokalu usługowego i zajęli go bez zgody. Jak się okazało, nie posiadają oni stałego miejsca zamieszkania, a pawilon wydał im się doskonałym miejscem do spędzenia najbliższych dni – przekazuje w komunikacie starszy aspirant Marta Haberska z mokotowskiej policji.

PRZECZYTAJ: Włamują się, wymieniają zamki i zostają. Dzicy lokatorzy zajęli dziesiątki tysięcy letnich domów.

36-latek i 49-latek zostali zatrzymani i doprowadzeni do komisariatu. Usłyszeli zarzut dotyczący naruszenia miru domowego, za co grozi kara do roku pozbawienia wolności.

Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Artykuł 193 Kodeksu karnego

ZOBACZ TAKŻE: Dzicy lokatorzy zajęli dom rosyjskiego oligarchy w Amsterdamie. Sąd: mogą zostać.

2022-09-28T012417Z_3_LVA001256803062022RP1_RTRWNEC_0_2568-UKRAINE-CRISIS-RUSSIA-YANDEX-CLIP1
Arkadij Wołoż, właściciel rosyjskiej wyszukiwarki Yandex, znalazł się na unijnej liście sankcji
Źródło: Archiwum Reutera
Źródło: Google Maps
Czytaj także: