Roztrzaskał przystanek autobusowy. Policji tłumaczył, że "jezdnia była śliska"

Kolizja z wiatą przystankową na Targówku
Kierowca wjechał w przystanek na Ossowskiego
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Kierowca samochodu osobowego wjechał w wiatę przystankową na Targówku. Policja podaje, że nikt nie został poszkodowany. Konstrukcja przystanku została zniszczona, szyby potłukły się i wypadły z ram.

Do kolizji doszło około godziny 23 na ulicy Ossowskiego. - Kierowca bmw uderzył w przystanek autobusowy przy wejściu do stacji metra Targówek Mieszkaniowy - relacjonuje Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl. Auto wpadło w jedną z bocznych ścian wiaty, wyrywając jej ramy z podłoża. Siła zderzenia spowodowała, że wszystkie szyby roztrzaskały się.

Na miejscu zdarzenia pracowała policja. - Kierowca był trzeźwy. Na przystanku nie było innych osób. Nikt nie został poszkodowany - informuje Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji. I dodaje, że kierowca został ukarany mandatem.

Jak ustalił nieoficjalnie nasz reporter, kierowca tłumaczył się policjantom, że "jezdnia była śliska". Policjanci mieli wystawić mu mandat w wysokości 1500 złotych i ukarać 10 punktami karnymi.

OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>

Czytaj także: