Na ulicy Patriotów samochód najpierw uderzył w latarnię, później dachował. Jak zapewnia policja, nie ma osób poszkodowanych, ale są utrudnienia w ruchu.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 10.35. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nissana stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w latarnię i wskutek tego dachował. Został przebadany na obecność alkoholu, jest trzeźwy. Nikomu nic się nie stało, ale mogą być lekkie utrudnienia w ruchu – przekazała nam Małgorzata Wersocka z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Jak wskazał reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, nissan jechał w kierunku przystanku kolejowego Warszawa Radość. - Na miejscu jest policja i straż pożarna. Samochód leży na dachu, na przejściu dla pieszych. To okolice skrzyżowania ulicy Patriotów z ulicą Planetową – mówił Węgrzynowicz.
- Przed przejściem dla pieszych jest spora kałuża. Niewykluczone, że to przez nią kierowca stracił panowanie nad samochodem i wpadł w poślizg – zauważył nasz reporter.
Przed godziną 12 dodał, że strażacy podnieśli samochód na koła.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl