Do awarii doszło w środę przed godziną 8, kiedy jeden ze składów jadących od strony Młynarskiej skręcał w kierunku ronda Daszyńskiego. Tuż za skrzyżowaniem zepsuł się pantograf. Uszkodzona została także sieć trakcyjna. Tramwaje wjeżdżające na Towarową utknęły.
- Przez skrzyżowanie przejeżdżają tylko linie kursujące w kierunku Starego Miasta oraz Żoliborza - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak.
Aby naprawić uszkodzoną sieć, konieczne było wyłączenie zasilania na skrzyżowaniu. Służby zrobiły to niefortunnie w momencie, gdy na środku znajdował się inny skład. W efekcie przez kilkanaście minut całkowicie zablokowany był ruch tramwajów. Śpieszący się do pracy pasażerowie wysiadali ze składów.
Jak informował nasz reporter Lech Marcinczak, ludzie pospiesznie opuszczali zablokowane składy i szli wzdłuż alei Solidarności. - To były ogromne tłumy - podkreślał Marcinczak.
Były duże utrudnienia w kursowaniu linii 24 oraz 44. Składy tej pierwszej w kierunku Pragi jechały aleją Solidarności, omijając centrum. Linia 44 w kierunku placu Narutowicza kursowała objazdem przez aleję Jana Pawła II, Chałubińskiego i Nowowiejską.
Tłumy ludzi w alei Solidarności
Uszkodzony tramwaj w al. Solidarności
md/b