Po wypadku pojechał do pracy. Tam zmarł

Do wypadku doszło w okolicy Wołomina
Do wypadku doszło w okolicy Wołomina
Źródło: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl
Tragiczny wypadek pod Warszawą. - Mężczyzna uderzył autem w drzewo, a następnie pojechał do pracy. Tam zmarł - dowiedział się Lech Marcinczak z tvnwarszawa.pl.

Do zdarzenia doszło w okolicy Radzymina. Policja zgłoszenie otrzymała po godzinie 8. - 56-letni kierowca volkswagena uderzył w drzewo. Wyszedł z samochodu o własnych siłach - opisuje Tomasz Sitek z policji w Wołominie.

Jak dodaje, mężczyzna zadzwonił po koleżankę z pracy, która zawiozła go do miejsca, gdzie pracował. - Tam źle się poczuł. Została wezwana karetka, jednak nie udało się go uratować - mówi Tomasz Sitek.

Okoliczności wypadku oraz śmierci mężczyzny wyjaśnia prokuratura. Zdecydowano o zabezpieczeniu auta oraz przeprowadzeniu sekcji zwłok.

kz/r

Czytaj także: