Korek tworzył się na wysokości stacji paliw, między Kasprzaka a wjazdem do tunelu pod Dworcem Zachodnim. - Między prawym a środkowym pasem stoi radiowóz straży miejskiej na sygnale. Przed nim jest studzienka, której prawdopodobnie brakuje klapy lub doszło przy niej do jakiejś awarii - relacjonował Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl.
- Utrudnienia są olbrzymie. Zaczynają się już przy zjeździe w aleję Prymasa Tysiąclecia z trasy S8. Muszą się z nimi liczyć również pasażerowie komunikacji miejskiej. W korku utknęły też autobusy - ostrzegał nasz reporter.
Po godzinie 10 sytuacja nie uległa zmianie. - Wodociągowcy usuwają awarię, ale ich prace może pokrzyżować ujemna temperatura. Korek się nie zmniejsza - mówił Węgrzynowicz.
Awaria kanalizacyjna i pęknięty właz
Służby zostały wezwane na miejsce około 6 rano. - Zgłoszenie otrzymaliśmy od mieszkańca. Na miejsce udał się patrol. Okazało się, że klapa od studzienki była złamana i wystawała ponad poziom jezdni. Zabezpieczyliśmy ją, ponieważ znajduje się ona na ruchliwej arterii - mówił Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej.
Jak przekazała nam rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Karolina Gałecka, na miejsce przyjechało też pogotowie drogowe. Wezwano też Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
- Zajęliśmy część środkowego pasa. Około 30 metrów przed kładką dla pieszych. Ze względu na bezpieczeństwo byliśmy zmuszeni do jego wyłączenia. Na miejsce jedzie ekipa techniczna - wyjaśniła Marzena Wojewódzka, rzeczniczka MPWiK.
I dodała, że doszło do awarii kanalizacyjnej i uszkodzenia włazu do studzienki. - Nie wiadomo jeszcze, ile potrwa usuwanie skutków awarii, ale dołożymy wszelkich starań, by udało się zrobić to jak najszybciej. W imieniu spółki przepraszam wszystkich kierowców za te utrudnienia - mówiła rzeczniczka.
Około godziny 11 otrzymaliśmy od rzeczniczki MPWiK informację, że studzienka została naprawiona, a ruch został wznowiony. Awaria nie wpływała w żaden sposób na sieć kanalizacyjną.
Awaria w alei Prymasa Tysiąclecia
kk/r