Zarząd Dróg Miejskich podsumował 10 miesięcy kontroli ciężarówek, które prowadzi na stołecznych ulicach wspólnie z drogówką. Drogowcy twierdzą, że dzięki tej pracy, jest coraz mniej ciężarówek przekraczających normy.
"Kontrole rozpoczęliśmy 8 grudnia 2016 roku. Podczas kontroli sprawdzamy m.in. masę, naciski osi i wymiary pojazdu. Nasi pracownicy mogą zatrzymać pojazd, wylegitymować kierowcę, sprawdzić dokumenty pojazdu oraz ładunku, a także ważyć pojazd przy użyciu specjalistycznego sprzętu" - czytamy w komunikacie ZDM.
Kary i mniej przekroczeń
Każda kontrola odbywa się w obecności policjanta, który ma uprawnienia do ukarania kierowcy mandatem za ewentualne wykroczenia. Ujawniane naruszenia dotyczą przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu oraz nacisku na jedną oś. Kary wynoszą – w zależności od skali przekroczenia – od 500 złotych do 15 tysięcy złotych. Przewoźnicy karani są także za brak stosownych zezwoleń. Tutaj kary to 1,5 tys. i 5 tys. zł (w zależności od kategorii zezwolenia).
"Za nami niemal 10 miesięcy pracy na drogach. Najważniejszym efektem tych działań jest zauważalnie mniejsza liczba ciężarówek, w których stwierdzamy znaczące przekroczenia norm – masy, nacisku osi i wymiarów pojazdu" - piszą przedstawiciele ZDM.
Według informacji drogowców od początku ich działań przeprowadzonych zostało 838 kontroli. W tym czasie kontrolerzy wydali 174 decyzje administracyjne nakładające kary na łączną kwotę około 900 tysięcy złotych. Wpływy z kar na koniec września wynoszą około 390 tysięcy złotych. "Pieniądze te są przeznaczane między innymi remonty dróg zniszczonych przez przeciążone pojazdy" - informuje ZDM.
Zobacz, co dzieje się na Placu Defilad:
mś/gp
Źródło zdjęcia głównego: ZDM