- Samochód dachował, podróż skończył na barierkach, dlatego potrzebna była interwencja straży pożarnej. Strażacy ściągali auto z miejsca zdarzenia za pomocą specjalistycznego dźwigu. Jest już postawione na koła - relacjonował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. - Prawdopodobnie doszło do wycieku paliwa, na jezdni i samochodzie jest piana strażacka - zauważył.
I dodał, że ruch na dwóch jezdniach pasa bocznego jest wstrzymany. Utworzył się duży korek. O utrudnieniach między węzłami Opacz a aleja Krakowska ostrzegała też Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
"Wylądował na barierkach"
Kolizję potwierdziła Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie.
- Około godziny 18.30 samochód osobowy dachował i wylądował na barierkach, znajdujących się w pasie zieleni między jezdnią główną a pasem rozprowadzającym na S2 w kierunku Poznania. Potrzebne było użycie specjalnego dźwigu, by podnieść samochód z powrotem na jezdnię. Na miejscu działały zastępy straży pożarnej z Pruszkowa i Warszawy - mówił st. kpt. Karol Kroć ze straży w Pruszkowie.
Dodał też, że jedna osoba została poszkodowana w wyniku kolizji, ale nie trafiła do szpitala.
O godz. 20.25 GDDKiA przekazała komunikat o zakończeniu utrudnień.
Kolizja na S2
kk/b