Przed godz. 19.00 zderzyły się tam trzy samochody. - Nikomu nic się nie stało, auta są już na pasie awaryjnym, ale trasa jest bardzo zakorkowana - informowała Agnieszka Ciereszko, oficer prasowy policji w Żyrardowie.
I dodała, że korek spotęgowały protesty w czterech podwarszawskich miejscowościach. - Kierowcy kierowani są właśnie na autostradę A2. Korek powinien się udrożnić, kiedy skończą się pikiety - czyli po godz. 20 - mówiła.
O godz. 19.35 rzeczniczka komendy w Żyrardowie poinformowała nas o kolejnej kolizji. - Na 416 kilometrze zderzyły się cztery auta, to potęguje utrudnienia na autostradzie - ostrzegała Agnieszka Ciereszko.
O godz. 22.00 korek nieco się udrożnił.
kz/sk