Aktywiści klimatyczni wynajmują 160-metrowy lokal w centrum Warszawy, miasto nie planuje ich wyrzucać

Aktywiście z Ostatniego Pokolenia
"Musimy protestować w taki sposób". Demonstracje Ostatniego Pokolenia budzą kontrowersje
Źródło: Jacek Tacik/Fakty TVN
Bardzo wiele organizacji pozarządowych o bardzo różnym odcieniu ideologicznym wynajmuje od nas przestrzenie. To jest całkowicie naturalne - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pytany o to, czy miasto wypowie najem lokalu Ostatniemu Pokoleniu. Aktywiści wynajmują 160 metrów kwadratowych przy Kruczej.

Ocenił też protesty aktywistów. - Zupełnie czym innym jest uświadamianie społeczeństwa a propos zmian, które zachodzą w klimacie, a zupełnie czym innym jest prowadzenie tego typu akcji, które nie dość, że są kontrproduktywne, to jeszcze niezgodne z prawem – ocenił Trzaskowski.

Blokujący główne arterie Warszawy aktywiści klimatyczni z Ostatniego Pokolenia są powiązani z Fundacją Aktywizmu Klimatycznego, która wynajmuje w centrum stolicy lokal na preferencyjnych warunkach.

W odpowiedzi na interpelację jednego z radnych ratusz przekazał, że fundacja wynajmuje lokal przy Kruczej o powierzchni prawie 160 metrów kwadratowych, płacąc 16,50 zł za metr kwadratowy, czyli 2640 złotych miesięcznie.

Blokady warszawskich dróg

Aktywiści klimatyczni z organizacji Ostatnie Pokolenie blokują Wisłostradę, a także inne arterie stolicy. Premier Donald Tusk napisał w poniedziałek na portalu X, że "blokowanie dróg, niezależnie od politycznych intencji, stwarza zagrożenie dla państwa i wszystkich użytkowników dróg". Poinformował, że wezwał "dziś odpowiednie służby do zdecydowanego reagowania i przeciwdziałania takim akcjom".

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak, odnosząc się do blokad, podkreślił, że policja będzie stanowczo walczyć "z tego rodzaju patologią". - Żaden cel nie usprawiedliwia takiego działania i takiego zachowania – dodał.

Jak to wygląda w praktyce? Podczas każdej blokady na miejscu interweniują policjanci. Aktywiści są legitymowani przez funkcjonariuszy, a o karze dla nich decyduje sąd.

Takich spraw, jak informuje nas Robert Szumiata, było w warszawskich sądach rejonowych 61. Jak się zakończyły?

Aktywiści z Ostatniego Pokolenia są też odpowiedzialni m.in. za oblanie farbą pomnika warszawskiej Syrenki i za opóźnienie startu pierwszej w sezonie gonitwy na Służewcu. Aktywistki wtargnęły także podczas koncertu na scenę filharmonii.

Krytyczne zdanie na temat blokad mają stołeczni radni wszystkich frakcji.

Czytaj także: