Obwieszony złotem pozował na tle jachtów i odrzutowców. Zdjęcia pokazywał swoim ofiarom. - Jestem hiszpańskim hrabią - przekonywał uwodzone kobiety, a później, jak podaje policja, je okradał. Mężczyzna usłyszał wyrok. Kolejny. Kilka lat temu wyszedł z więzienia, gdzie trafił za "leczenie" seksem chorych na raka.
Już ponad dekadę temu było o nim głośno. O 50-letnim spawaczu, którego szukała policja z Podhala. Wtedy swoim ofiarom przedstawiał się jako hrabia, onkolog, właściciel kliniki pod Genewą, teść Antoniego Banderasa. Mówił: potrafię wyleczyć raka, patrząc w oczy.
Później twierdził, że "opracował nowatorską metodę leczenia chorób nowotworowych orgazmem". Koszt - 1300 złotych. Wiele kobiet mu uwierzyło, ostatecznie stanął jednak przed sądem. Został skazany.
"Hiszpański hrabia"
Teraz 62-letni Zdzisław M. został uznany za winnego oszustw. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia wymierzył mu karę roku i ośmiu miesięcy więzienia. Wyrok jest już prawomocny.
Ten wyrok dotyczy oszustw popełnionych po wyjściu z więzienia. Tym razem M. podawał się za zamożnego arystokratę. Fałszywy hiszpański hrabia roztaczał wokół siebie aurę opływającego w luksusy starszego mężczyzny. Obwieszony złotem i z markowymi zegarkami pozował na tle rzekomo swojego prywatnego odrzutowca, jachtu oraz drogich sklepów w prestiżowych lokalizacjach.
- Mężczyzna zaczepiał przypadkowe kobiety na lotniskach i dworcach. Przy kawie czy drinku opowiadał im o swoim bujnym życiu towarzyskim, pokazywał zdjęcia z egzotycznych podróży, chwaląc się jednocześnie znajomościami wśród hiszpańskich elit. Dzięki takim kłamstwom 62-latek wzbudzał zaufanie swoich ofiar i bardzo szybko przynosiło to zamierzony przez niego efekt - opisał Robert Szumiata, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. - Oszust wmawiał kobietom, że ma przejściowe kłopoty finansowe wynikające z zablokowania mu przez bank jego kart płatniczych. Prosił w związku z tym o pożyczenie mu różnych kwot pieniędzy na bilet lotniczy czy też pilny zabieg medyczny, oferując w zamian zaproszenie do Hiszpanii i gościnę w swojej posiadłości - dodał.
Policjanci otrzymali oficjalne zawiadomienia od dwóch pokrzywdzonych kobiet, które straciły w ten sposób blisko 20 tysięcy złotych. Oszust został zatrzymany w Warszawie.
Erotyczne porady i błękitna krew
O M. pisaliśmy na tvn24.pl już w 2010 roku. Fałszywy lekarz nie tylko nielegalnie udzielał porad medycznych kobietom, ale także wykorzystywał je seksualnie. Wmawiał kobietom choroby i twierdził, że jako lekarz ginekolog może je wyleczyć za pomocą stosunku seksualnego.
W 2008 r. wmówił 19-letniej Darii D., że jest zamożnym hrabią i ma klinikę ginekologiczną w Szwajcarii, w której leczy znanych ludzi. Uwiedziona przez "hrabiego ginekologa" dziewczyna podróżowała z nim po Europie.
Przez pół roku para była poszukiwana, bo rodzice zgłosili zaginięcie córki. Pod koniec czerwca 2010 roku zostali zatrzymani przez policję na dworcu PKP w Krakowie.
We wrześniu 2011 r. fałszywy ginekolog został skazany. Odpowiadał także za znęcanie się nad żoną i oszustwa.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP Śródmieście