- Zaczynamy projektowanie trzeciej linii metra. Komunikacja w Warszawie rozwija się i będzie się rozwijać. Część projektowanej linii będzie miała osiem kilometrów i sześć nowych stacji. Zaczynała się będzie na stacji Metro Stadion Narodowy, a kończyła - na stacji Gocław. Mam nadzieję, jeśli uda się zapewnić unijne dofinansowanie, zacząć prace w 2028 roku - powiedział prezydent stolicy.
Olbrzymie środki na budowę trzeciej linii metra
Przekazał, że udało mu się przekonać UE, żeby znalazła miliard złotych jeszcze w tym budżecie. - Są to pieniądze głównie na dokończenie drugiej linii metra. Dzięki temu mamy (...) środki w budżecie i możemy je przeznaczyć na planowanie trzeciej linii. Natomiast tutaj są potrzebne olbrzymie środki - około pięć miliardów złotych, więc bez wsparcia z KPO się nie uda - wyjaśnił.
Podkreślił, że równolegle rozpoczęły się prace przedprojektowe dotyczące czwartej linii metra. - Chcemy być przygotowani na to, żeby cała sieć rozwijała się w sposób harmonijny - podkreślił.
SPRAWDŻ TAKŻE: Kandydat PiS na prezydenta Warszawy chce budować dwie linie metra równocześnie
Trzecia linia metra ma być linią obwodową. - Zależy nam na tym, żeby stworzyć siatkę połączeń, w której metro jest tylko częścią. W związku z tym ta linia będzie dowozić pasażerów do pierwszej i drugiej, a później i czwartej linii metra. Wszystkie analizy pokazują, że będzie ona bardzo efektywna i bardzo potrzebna - powiedział Trzaskowski.
Przypomniał, że teraz mowa jest o fragmencie trzeciej linii na Pradze Południe, natomiast ona ma pod Wisłą poprowadzić ruch na Mokotów aż do Okęcia i łączyć się z linią czwartą. - W ten sposób tworzymy efektywny system - dodał włodarz stolicy. I zapewnił: - Będziemy to robić krok po kroku. To wszystko jest skorelowane z naszymi planami dotyczącymi linii tramwajowych.
Trzaskowski potwierdził też, że będzie budowany tramwaj na Gocław. - Wszystkie nasze analizy wskazują, że zarówno linia metra jak i tramwaj są potrzebne - podkreślił.
Metro w najbardziej zaludnionej dzielnicy
Prezes Metra Warszawskiego Jerzy Lejk zaznaczył, że umowa dotyczy pierwszej części trzeciej linii metra, która będzie zlokalizowana w niezwykle intensywnie zabudowanej części Warszawy.
- Praga Południe to dzielnica, która jest pierwsza w stolicy pod względem gęstości zaludnienia. Na terenie tej dzielnicy są miejsca, gdzie gęstość zaludnienia sięga 26-29 tysięcy mieszkańców na kilometr kwadratowy. I to właśnie w tych miejscach zlokalizowane są stacje - wyjaśnił.
Przypomniał, że 8 marca 2015 roku uruchomiony został centralny odcinek drugiej linii metra. - Dzisiaj żadne z warszawiaków nie wyobraża sobie funkcjonującego centrum Warszawy bez tak silnego i nowoczesnego środka transportu - podkreślił.
Pierwszy odcinek M3 będzie miał 8,1 kilometra długości i siedem stacji: Stadion Narodowy (od początku stacja ta projektowana jako węzeł przesiadkowy), Dworzec Wschodni, Mińska, Rondo Wiatraczna, Ostrobramska, Jana Nowaka-Jeziorańskiego, Gocław. Powstanie też odgałęzienie prowadzące do Stacji Techniczno-Postojowej na Koziej Górce. W obowiązującym masterplanie dla Warszawy do 2050 roku, druga część linii M3 zostanie w przyszłości przedłużona – przez Wisłę i Mokotów – na Ochotę (stacja Żwirki i Wigury).
Wątpliwości wokół budowy trzeciej linii metra
O wątpliwościach wokół budowy trzeciej linii metra informowaliśmy już na tvnwarszawa.pl. Według prognoz obciążenia kolejnych linii metra wykonanych na zlecenie ratusza, nawet w odległym 2050 roku, na Gocław ma jeździć zaledwie kilka tysięcy osób na godzinę. I to w szczycie. Tymczasem wydajne metro jest w stanie wozić kilkadziesiąt tysięcy osób na godzinę. Te dane trzeba uwzględniać, bo podziemna kolejka do najdroższy środek transportu, zarówno w budowie, jak i późniejszej eksploatacji.
W proponowanym przebiegu problematyczne jest także połączenie drugiej i trzeciej linii. Aby się przesiąść na stacji Stadion Narodowy, pasażerowie będą musieli skorzystać ze schodów i antresoli. Taki układ peronów powstał podczas budowy tej stacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Spór o trzecią linię metra: pomysły urzędników grożą słabym wykorzystaniem i niewygodnymi przesiadkami Analizy wykazały też, że najbardziej potrzebna jest czwarta linia, dublująca pierwszą w osi północ-południe. - Budujemy linie po kolei. Rzeczywiście czwarta linia - zasilana pierwszą, drugą, trzecią - może przewozić największą liczbę pasażerów. Ta kolejność jest uzasadniona, dlatego w ten sposób realizujemy inwestycję - odpowiadał w listopadzie Rafał Trzaskowski, pytany przez dziennikarzy o trzymanie się przyjętej kiedyś kolejności budowy.
Obecnie w Warszawie powstają trzy ostatnie stacje na bemowskim odcinku linii M2, czyli Lazurowa, Chrzanów i Karolin. Budowana jest również stacja techniczno-postojowa Karolin. To ostatni etap prac na tej linii, która będzie oddana do użytku w 2026 roku. Sieć metra liczyć będzie wówczas 46 kilometrów i 42 stacje.
Umowa na projekt III linii metra oficjalnie podpisana. To bardzo ważny moment na drodze do rozwoju sieci metra i całego transportu szynowego w Warszawie. W ostatnich miesiącach wokół planowanego przebiegu M3 toczyła się jednak dość intensywna dyskusja. Postaram się rozwiać choć…
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) March 8, 2024
Autorka/Autor: katke
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa