W ratuszu trwa ostry spór o budowę trzeciej linii metra - relacjonuje portal transport-publiczny.pl. Nowe stacje mogą być ulokowane tak, żeby łatwiej było budowniczym, a nie pasażerom. A prognozy napełnienia, do których dotarł portal, wskazują, że forsowany przez miasto przebieg jest nieopłacalny.
Trwają prace koncepcyjne związane z projektem trzeciej linii metra. Umowę z ILF Consulting Engineers Polska na wykonanie prac przedprojektowych trzeciej linii metra miasto podpisało w listopadzie 2021 roku. Zadaniem firmy jest określenie wpływu inwestycji na miejską infrastrukturę i środowisko oraz przygotowanie projektu koncepcyjnego nowego odcinka podziemnej kolejki. W maju 2022 roku zaprezentowano raport z prac przedprojektowych. Pokazano m.in., jak będą wyglądać stacje na trzeciej linii.
Przedstawiciel firmy ILF opowiadał też o roli, jakie będą pełnić poszczególne stacje zbudowane na odcinku Stadion Narodowy-Gocław. Ważną rolę węzłów przesiadkowych będą pełnić stacje Dworzec Wschodni, Rondo Wiatraczna oraz Gocław.
Spór o stację przy rondzie Wiatraczna
W dyskusję o rozbudowie podziemnej kolei zaangażowane jest nie tylko Metro Warszawskie oraz firma, której zlecono prace przedprojektowe, ale również Zarząd Transportu Miejskiego i Biuro Architektury i Planowanie Przestrzennego ratusza. Jak ustalił branżowy portal transport-publiczny.pl, to właśnie inne miejskie jednostki mają zastrzeżenia do planowanego kształtu stacji Rondo Wiatraczna, położonej najgłębiej spośród wszystkich planowanych na trzeciej linii.
Zarzut dotyczą na przykład braku wyjść ze stacji na zachodnią część ronda. Jak informuje transport-publiczny.pl, autorzy koncepcji zaproponowali, by przystanki tramwajowe po zachodniej stronie były powiązane z linią metra tylko na poziomie terenu. Z kolei miejskie jednostki przekonują, że taki układ nie jest optymalny dla pasażerów. Byłby również trudny w realizacji ze względu na natężenie ruchu i programy sygnalizacji.
Sprawę komplikuje kwestia planowanej obwodnicy, która ma w tym miejscu przebiegać w tunelu i przecinać się z linią metra. Miasto sugeruje ulokowanie stacji pod tunelem drogowym, jednak projektant uważa to za mało realistyczne. Stację i rozjazdy trzeba byłoby pogłębić o kolejne 15 metrów, co wygenerowałoby większe koszty, a do tego utrudniłoby lub nawet uniemożliwiłoby budowę obwodnicy. Projektanci są również sceptycznie nastawieni do wytyczenia pieszego łącznika prowadzącego do zachodniej strony ronda Wiatraczna między tunelami metra pod tunelem drogowym. Ich zdaniem takie rozwiązanie byłoby trudne w realizacji ze względu na szerokość peronu oraz rozmieszczenie pomieszczeń technicznych.
Jak ustalił transport-publiczny.pl, na polecenie władz miasta projektant ma jednak przedstawić inne sposoby rozwiązania kolizji metra i obwodnicy. - Zgodnie z warunkami określonymi w opisie przedmiotu zamówienia, rozwiązania przedstawione we wstępnym projekcie koncepcyjnym zostały przekazane m.st. Warszawie celem dalszych uzgodnień. Uwagi i wytyczne zgłaszane przez miejskie jednostki, m.in. w zakresie usytuowania obiektów metra (w tym wyjść, koordynacji z sąsiadującymi inwestycjami, planowanego docelowego zagospodarowania terenu, istniejących kolizji z infrastrukturą), zostaną uwzględnione w kolejnych etapach umowy na prace przedprojektowe - poinformował cytowany przez portal Jakub Leduchowski z biura prasowego stołecznego ratusza.
- Załącznikiem do opracowywanego na potrzeby przyszłego przetargu Programu Funkcjonalno-Użytkowego będzie m.in. "projekt koncepcyjny – raport końcowy" – nad którym obecnie trwają prace. Zakończenie prac nad tymi dokumentami planowane jest na II kwartał 2023 r. Docelowe rozwiązania poszczególnych stacji, liczba wyjść i ich lokalizacja uzależnione będą w dużej mierze od zakładanego przez m.st. Warszawa rozwoju miasta i docelowego zagospodarowania przestrzeni wzdłuż budowanej linii metra - dodał Leduchowski.
Prognozy napełnienia nie są optymistyczne
ILF wykonuje nie tylko prace przedprojektowe i przygotowuje koncepcję. Firma wygrała też przetarg na wykonanie analizy docelowego rozwoju sieci metra. Dokument określi m.in., gdzie powinny powstać kolejne odcinki metra, a także jak należałoby wpleść w sieć planowany fragment podziemnej kolei na Gocław. Miasto nie zaprezentowało jak dotąd wyników tej analizy. Jednak transport-publiczny miał ustalić w czterech niezależnych źródłach, że prognozy napełnienia na odcinku południowopraskim nie są optymistyczne. Sytuacji nie poprawia nawet wydłużenie linii na lewym brzegu Wisły.
Już w marcu ubiegłego roku informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, że metro przez Pragę Południe w tym kształcie jest na granicy opłacalności. Jak wynika z opublikowanego wtedy wstępnego studium dla trzeciej linii, uzasadnienie ekonomiczne ma tylko jeden wariant - jeśli zostanie wydłużony przez Wisłę na Mokotów. "O efektywności I etapu realizacji III linii metra (Etap I Praga) w głównej mierze będzie decydować jej przedłużenie w ramach kolejnego etapu budowy tej linii (Etap II Mokotów). Do analiz przyjęto przebieg metra na odcinku Gocław – Służewiec (południowy Mokotów). Z przeprowadzonych analiz wynika, że przedłużenie przez stację Racławicka (stacja na I linii metra) jako jedyne pozwala przekroczyć próg efektywności ekonomicznej" – napisano w tamtym raporcie.
W pierwszym etapie trzecia linia metra ma zostać poprowadzona od stacji Stadion Narodowy. Powstanie sześć stacji: Dworzec Wschodni, Mińska, Rondo Wiatraczna, Ostrobramska, Jana Nowaka Jeziorańskiego i Gocław oraz odgałęzienie prowadzące do stacji techniczno-postojowej na Koziej Górce. Linia będzie miała długość 8,1 kilometra.
Źródło: transport-publiczny.pl, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa