Ostatnie Pokolenie chwaliło się wyrokiem za blokowanie dróg. Policja złożyła sprzeciw

Aktywiście z Ostatniego Pokolenia
Aktywiści z Ostatniego Pokolenia zablokowali Świętokrzyską (wideo z września 2024 roku)
Źródło: Olek Klekocki/tvnwarszawa.pl
Na początku sierpnia aktywiści z Ostatniego Pokolenia blokowali ruch na moście Poniatowskiego oraz w okolicach Stadionu Narodowego przed jednym z koncertów amerykańskiej piosenkarki Taylor Swift. Sąd wydał wyrok nakazowy, wymierzając aktywistom karę nagany. Z karą nie zgadza się Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII. Do sądu trafił sprzeciw w tej sprawie.

W poniedziałek aktywiści z Ostatniego Pokolenia poinformowali w informacji prasowej o "przełomowym wyroku", który zapadł w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe. - W zeszłym tygodniu ja i 12 innych osób z Ostatniego Pokolenia odebraliśmy wyroki nakazowe w sprawach blokowania ruchu: na moście Poniatowskiego i przed koncertem Taylor Swift. Sąd zadecydował ukaranie nas naganą, czyli najniższą możliwą karą w tej sprawie. Uzasadnienie dla tych wyroków jest przełomowe i może mieć historyczne znaczenie dla walki o świat bez zapaści klimatycznej w Polsce. Sędzia uznaje bowiem blokady za akt nieposłuszeństwa obywatelskiego oraz bierze pod uwagę kluczowy kontekst kryzysu klimatycznego - powiedziała cytowana w komunikacie prasowym Zofia Sobczak, jedna z ukaranych aktywistek.

Aktywiści z Ostatniego Pokolenia
Aktywiści z Ostatniego Pokolenia
Źródło: Ostatnie Pokolenie

W tym samym komunikacie Ostatnie Pokolenie cytuje fragmenty uzasadnienia wyroku nakazowego. Zarzucone aktywistom czyny sąd "uznał za formę nieposłuszeństwa obywatelskiego, które służyło pokazaniu społeczeństwu wartości bliskich osobom obwinionym".

"W niniejszej sprawie było to oburzenie nadużywaniem transportu lotniczego, prywatnych samolotów generujących bardzo wysoką emisję CO2 w stosunku do liczby osób nimi podróżujących w tym gwiazd muzyki. Przekłada się to na ich niższą szkodliwość społeczną niż w przypadku tamowania ruchu poprzez np. nieprawidłowe parkowanie" - czytamy w zacytowanym przez Ostatnie Pokolenie uzasadnieniu.

Sąd, jak informuje Ostatnie Pokolenie, stwierdził również w uzasadnieniu, że "problem sygnalizowany przez osoby obwinione ma realny wpływ na życie obywateli może świadczyć choćby ostatnia powódź na południu Polski której skutki na dzień wydania niniejszego wyroku wciąż dotykają tysiące osób a w skali świata - miliony".

Wyrok utracił moc

O wyrok nakazowy (wydawany jest bez procesu - red.) i jego uzasadnienie zapytaliśmy w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe. Okazało się, że jest już nieważny.

"Pięcioro aktywistów zostało skazanych za tamowanie ruchu w dniu 2 sierpnia 2024 roku i niestosowanie się do wydawanych przez funkcjonariusza Policji poleceń określonego zachowania się wyrokiem nakazowym Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi– Południe w Warszawie z dnia 1 października 2024 roku" - poinformowała Katarzyna Brogosz z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. "Z ustaleń wynika, iż pozostali uczestnicy zdarzenia mogli zostać skazani przez inne warszawskie sądy" - dodała przedstawicielka sądu.

Wyjaśniła też, dlaczego wyrok jest już nieważny. "Zawierał uzasadnienie, jednak z uwagi na to, że od wyroku nakazowego wniesiono sprzeciw, utracił on moc" - poinformowała Brogosz.

Jak wynika z artykułu 506 paragraf 3 Kodeksu postępowania karnego, "w razie wniesienia sprzeciwu wyrok nakazowy traci moc; sprawa podlega rozpoznaniu na zasadach ogólnych".

W tej sprawie będzie się więc toczył proces.

Aktywiści z Ostatniego Pokolenia
Aktywiści z Ostatniego Pokolenia
Źródło: Ostatnie Pokolenie

Jak się dowiedzieliśmy, z wyrokiem nie zgadza się policja z Pragi Południe, gdzie dochodziło w sierpniu do incydentów z udziałem aktywistów. - Organ, czyli komenda, ma prawo złożyć taki sprzeciw. I myśmy z tego prawa skorzystali. Sprzeciw został już złożony w sądzie i jest przyjęty - potwierdziła w rozmowie z tvnwarszawa.pl podinspektor Joanna Węgrzyniak, rzeczniczka prasowa Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII. Skąd taka decyzja? - Z uwagi, według naszej oceny, na niewspółmierność zasądzonej przez sąd kary wobec szkodliwości społecznej czynu - wytłumaczyła nam rzeczniczka.

Dlaczego Ostatnie Pokolenie protestuje?

Aktywiści i aktywistki pojawiają się na głównych stołecznych arteriach, ich blokady są zazwyczaj krótkie, ale wywołują emocje. Są szczególnie uciążliwe, bo odbywają się zwykle w porannym szczycie.

Ostatnie Pokolenie to kampania obywatelska, której członkowie i członkinie chcą zmusić rząd, żeby zaczął - jak mówią - poważnie traktować zdrowie i bezpieczeństwo obywateli w czasach zagrożonych zapaścią klimatyczną. Rozpoczęli działania w Polsce na początku marca. W kwietniu tego roku przeprowadzili kilka blokad ruchu. Siadali na jezdniach stołecznych mostów, ale również na Marszałkowskiej oraz w Alejach Jerozolimskich. Przyklejali się do asfaltu. Zazwyczaj blokady były natychmiast przerywane przez policję, która wynosi aktywistów.

ZOBACZ: Aktywistki z zarzutami dewastacji pomnika Syrenki.

Czytaj także: