Przekroczyła prędkość o 26 kilometrów na godzinę. Została zatrzymana do kontroli. Okazało się, że 37-latka nigdy nie zrobiła prawa jazdy, a w ciągu czterech lat policjanci przyłapali ją na jeździe bez uprawnień aż 16 razy. To była jej 17 "wpadka".
Jak poinformowała w czwartek sierż. szt. Dorota Wiatr-Kurzawa z Wydziału Ruchu Drogowego z radomskiej policji, w latach 2017-2021 kobieta była karana 16 razy za kierowanie pojazdami pomimo braku uprawnień.
- Niespełna miesiąc temu 37-latce zakończył się sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Zanim znowu wsiadła za kierownicę, powinna była podejść do egzaminów, by otrzymać prawo jazdy. Jak widać nie zrobiła tego, wolała nadal łamać przepisy - przekazała policjantka.
37-latka kolejny raz odpowie, za swoje lekceważące podejście do obowiązujących przepisów, przed sądem.
Art. 94. § 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.
Kiedyś tylko mandat, teraz większe problemy
Do końca 2021 r. kierowanie samochodem czy innym pojazdem mechanicznym bez uprawnień, jeśli kierowca nigdy wcześniej nie miał prawa jazdy, karane było mandatem w wysokości 300-500 zł.
- Obecnie w takim przypadku obligatoryjnie kierowany jest wniosek o ukaranie do sądu. Dodatkowo sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów - podkreśliła policjantka.
Kierującemu bez uprawnień grozi wysoka grzywna.
20 lat jeździła bez uprawnień i była zdziwiona
Więcej szczęścia aż do teraz miała 40-latka, która bez prawa jazdy jeździła od 20 lat. Przyznała to w rozmowie z policjantami ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie), którzy zatrzymali ją do kontroli, bo jechała bez włączonych świateł. W swoim zachowaniu nie widziała nic niewłaściwego, bo "nigdy nie była uczestnikiem zdarzenia drogowego".
Źródło: tvnwarszawa.pl/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock