Karami finansowymi i utratą prawa jazdy na najbliższe trzy miesiące zakończyło się spotkanie pięciu kierujących z piaseczyńską drogówką. Wszyscy wpadli jednego dnia, w miejscowości Marianka.
- Funkcjonariusze pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie wyposażonym w videorejestrator, pod lupę wzięli zachowania kierujących w miejscowości Marianka. Jest to miejscowość, która dość często pojawia się w zgłoszeniach na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Mimo częstych kontroli w tym miejscu i licznych zatrzymań praw jazdy, wciąż nie brakuje tam amatorów szybkiej jazdy - informuje w komunikacie asp. Magdalena Gąsowska z policji w Piasecznie.
15 punktów dla niechlubnej rekordzistki
W bardzo krótkich odstępach czasu rażących naruszeń przepisów dopuściły się trzy kobiety oraz dwóch mężczyzn. Niechlubną rekordzistką dnia została 32-latka, która na liczniku swojego samochodu miała 123 km/h. Otrzymała mandat karny w wysokości 2500 złotych oraz 15 punktów karnych, a najbliższe trzy miesiące będzie musiała spędzić na fotelu pasażera.
Czy poruszanie się z prędkością blisko trzy razy wyższą w obszarze zabudowanym, gdzie ze względów bezpieczeństwa ustanowione zostało ograniczenie do 50 km/h jest bezpieczne? Z całą pewnością nie. Na naszych drogach nie ma zgody na brawurę i brak rozwagi. Przypominamy, że nadmierna prędkość jazdy jest w dalszym ciągu jedną z głównych przyczyn niebezpiecznych zdarzeń na drodze. Bądźmy odpowiedzialnymi uczestnikami ruchu drogowego.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Piaseczno