Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

20-latek driftował na parkingu, wszystkiemu przyglądała się jego rodzina
20-latek driftował na parkingu, jego rodzina się przyglądała
Źródło: KPP w Piasecznie
Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

W niedzielę, 10 listopada, policjanci interweniowali na parkingu przy jednym z marketów w Piasecznie, gdzie kierujący bmw wykonywał niebezpieczne manewry w poślizgu.

Ojciec kierowcy był zdziwiony przyjazdem policji

- Kiedy mundurowi pojawili się na miejscu, ich wizytą najbardziej zdziwiony był, obecny na miejscu, ojciec kierowcy. "Młody uczy się tylko jeździć" - przekonywał. Cały szkopuł w tym, że "nauka" ta nie odbywała się na specjalnie przygotowanym do tego torze, pod okiem instruktora, a na terenie parkingu, w obecności członków rodziny - zrelacjonowała starszy aspirant Magdalena Gąsowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

ZOBACZ TAKŻE: 18-latek na parkingu "ćwiczył" jazdę bokiem. Czeka go powtórka egzaminu na prawo jazdy.

W aucie, poza kierującym, znajdował się również 16-letni pasażer. Dorośli stojący poza pojazdem, przyglądali się "szkoleniu", rejestrując je dodatkowo za pomocą telefonów.

- Tylko dzięki szybkiej reakcji policjantów manewry te zostały przerwane. Za swoje działania kierujący otrzymał mandat karny w wysokości pięciu tysięcy złotych, a na jego konto trafiło 10 punktów karnych. To znacząca kara, ale jej celem jest nie tylko dyscyplinowanie, ale przede wszystkim podkreślenie, że takie popisy mogą mieć tragiczne skutki - podkreśliła policjantka.

20-latek driftował na parkingu, wszystkiemu przyglądała się jego rodzina
20-latek driftował na parkingu, wszystkiemu przyglądała się jego rodzina
Źródło: KPP w Piasecznie

Nie można driftować na publicznych drogach i parkingach

Policja przypomina, że publiczne parkingi i ulice nie są miejscem przeznaczonym do wykonywania ryzykownych manewrów.

- Driftowanie powinno odbywać się wyłącznie w kontrolowanych warunkach, na specjalnie wyznaczonych torach czy zamkniętych przestrzeniach pod okiem specjalistów. Decydując się na takie działania w miejscach publicznych, kierujący nie tylko narażają siebie na poważne konsekwencje prawne, ale przede wszystkim stawiają na szali zdrowie i życie innych osób - zaapelowała na koniec rzeczniczka piaseczyńskiej policji.

PRZECZYTAJ: Drift w Piasecznie. Zamiast toru parking, zamiast instruktora kolega. "Ćwiczyłem".

Czytaj także: