Dostał telefon z banku z pytaniem, czy za pomocą kodów szybkiej płatności wykonał 16 transakcji po 1000 złotych każda. Wtedy przypomniał sobie o swoim ogłoszeniu. Sprzedał felgi, a kupujący miał opłacić i wysłać kuriera. On miał "tylko" zatwierdzić transakcję na stronie "firmy kurierskiej".
32-latek z Siedlec był bardzo zaskoczony telefonem z banku. Nie wypłacał bowiem aż 16 razy pieniędzy za pomocą kodów w bankomacie w Warszawie.
- Przypomniał sobie, że kilka dni wcześniej, na portalu ogłoszeniowym wystawił na sprzedaż felgi samochodowe. Odezwał się wtedy do niego kupujący i przenieśli rozmowę na komunikator poza portal. Dogadali szczegóły i sposób wysyłki. Kupujący miał opłacić i wysłać kuriera. Sprzedający podał mu wszystkie potrzebne dane i w zamian otrzymał link do strony firmy kurierskiej, na której miał zatwierdzić transakcję. Kliknął więc w ten link i potwierdził sprzedaż – przekazuje w komunikacie komisarz Ewelina Radomyska z siedleckiej policji.
Żaden kurier się do niego po felgi nie zgłosił, a oszuści w ten sposób pozyskali dostęp do jego konta bankowego i wyprowadzili 16 tysięcy złotych. Sprawę bada teraz policja.
PRZECZYTAJ: Zapłacili za ciastko, usłyszeli zarzut oszustwa. Z powodu banknotu.
Nie daj się oszukać
Transakcje kupna/sprzedaży na portalach sprzedażowych odbywają się od początku do końca na nich. Nie przenoś transakcji poza portal, na którym coś sprzedajesz lub kupujesz – tracisz wtedy ochronę. Na portalu są dane niezbędne do wykonania tej transakcji - twoje dane, sposób zapłaty/odbioru pieniędzy, wysyłka/dostarczenie paczki – nie musisz niczego dodatkowo podawać. Nigdy nie klikaj w linki podane w wiadomości na komunikatorze, mailu czy smsie. Obsługa portalu sprzedażowego nie może wiedzieć, co się dzieje na twoim koncie bankowym, bo nie ma do niego dostępu.
ZOBACZ: Skusiły ich inwestycje w kakao, złoto czy ropę. Stracili setki tysięcy złotych.
Autorka/Autor: pop
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: ImYanis/Shutterstock