Lekarz został oskarżony o nieumyślne narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - poinformowała w środę Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Lekarz się nie przyznaje. W śledztwie odmówił składania wyjaśnień. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Ostrołęce.
Prokuratura: nie podjął we właściwym czasie decyzji
Sprawa dotyczy wydarzeń z sierpnia 2022 r. w szpitalu w Ostrołęce. Prokuratura zarzuciła oskarżonemu, że jako lekarz prowadzący pacjentkę na oddziale położniczo-ginekologicznym, na którym ciążyły obowiązki diagnostyczno-lecznicze i sprawowanie nad nią opieki - nieumyślnie naraził jej dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub uszkodzenia ciała.
Według ustaleń śledztwa kobieta trafiła do szpitala ze skierowaniem, z którego wynikało, że jest po dwóch cięciach cesarskich, wymaga obserwacji w związku z nadciśnieniem, czyli była w stanie ciąży wysokiego ryzyka. Prokuratura stoi na stanowisku, że mimo innych informacji wynikających z dokumentacji medycznej i z badania kobiety tuż po przyjęciu do szpitala lekarz nie skierował pacjentki do rozwiązania ciąży cesarskim cięciem i nie podjął we właściwym czasie decyzji o takim rozwiązaniu.
"Popełnił błąd w sztuce medycznej"
Ostatecznie dziecko urodziło się po cesarskim cięciu (w ocenie prokuratury przeprowadzonym zbyt późno) w stanie ciężkiej zamartwicy wewnątrzmacicznej, z niewydolnością oddechową i krążeniową. Zmarło na oddziale intensywnej terapii z powodu ciężkiego, przewlekłego niedotlenienia wewnątrzmacicznego.
W ocenie śledczych, opartej na zebranych w śledztwie dowodach, w tym na opiniach biegłych i na analizie dokumentacji medycznej, lekarz popełnił błąd w sztuce medycznej.
"Ciążył na nim obowiązek działań zmierzających do obniżenia stopnia niebezpieczeństwa, na które narażona była pacjentka, zgłaszając się do oddziału położniczo-ginekologicznego. Pomimo wskazań medycznych nie podjął decyzji o przeprowadzeniu we właściwym czasie cesarskiego cięcia, aby zapewnić urodzenie zdrowego dziecka" - oceniła prokuratura.
Autorka/Autor: mg/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock