W południe robotnicy zwęzili al. Piłsudskiego - przedłużenie ważnej dla warszawiaków ul. Radzymińskiej - do jednego pasa w obu kierunkach. To kolejny etap remontu Trasy Toruńskiej. Na razie ruch odbywa się płynnie. Kierowcy powinni jednak przygotować się na utrudnienia w godzinach szczytu.
Zła wiadomość jest taka: trzeba będzie zapomnieć o dwóch wewnętrznych pasach ruchu na długości około 50 metrów.
Drogowcy zamknęli je we wtorek o godz. 12.00 tuż pod wiaduktem, w miejscu gdzie Trasa Toruńska przechodzi w al. Piłsudskiego. Do dyspozycji kierowców będzie jedynie po jednym pasie ruchu w obydwu kierunkach.
Dostosowują do standardu ekspresówki
Nie trudno się domyślić, że taka organizacja ruchu będzie oznaczać ogromne korki w godzinach szczytu przy wyjeździe, i wjeździe do Warszawy. Drogowcy tłumaczą jednak, że nie mają wyjścia.
- Taka organizacja ruchu niezbędna jest po to, aby wykonawca mógł wyremontować stary wiadukt i wybudować nowy - informuje Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka stołecznego oddziału GDDKiA.
Utrudnienia związane są z dostsowywaniem Trasy Toruńskiej do wymogów drogi ekspresowej S8. Prace w tym miejscu mają potrwać do końca października.
su/par/mz
Źródło zdjęcia głównego: | Michał Piech