W środę Instytut Pamięci Narodowej ogłosi kolejne nazwiska ofiar komunistycznej bezpieki, które zidentyfikowano po ekshumacjach na warszawskich Powązkach. Wśród poszukiwanych są gen. August Emil Fieldorf Nil, mjr Zygmunt Szendzielarz-Łupaszka i ppłk Łukasz Ciepliński Pług.
Do tej pory na terenie tzw. Łączki Cmentarza Wojskowego na Powązkach wydobyto szczątki 117 osób, z których trzy zidentyfikowano. Ekshumacje w lipcu i sierpniu ubiegłego roku prowadził IPN we współpracy z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Ministerstwem Sprawiedliwości.
Trzy dotychczas zidentyfikowane ofiary terroru komunistycznego to: Edmund Bukowski, Stanisław Łukasik i Eugeniusz Smoliński. Podobnie jak ofiary zbrodni katyńskiej, zginęli oni od strzałów w potylicę z bliskiej odległości.
Nie znaleźli szczątków Pileckiego
Kierujący poszukiwaniami miejsc pochówku ofiar komunizmu historyk IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, podczas ogłoszenia wyników identyfikacji IPN odniesie się do dementowanych w styczniu br. informacji o rzekomym odnalezieniu szczątków rtm. Witolda Pileckiego, którego w 1948 r. po pokazowym procesie komunistyczne władze skazały na karę śmierci.
Bohaterski rotmistrz w czasie II wojny światowej celowo dał się aresztować, aby w Auschwitz organizować ruch oporu i gromadzić informacje o zbrodniach niemieckich. Uciekł z obozu w 1943 r., walczył w Powstaniu Warszawskim oraz w 2. Korpusie Polskim we Włoszech. Po powrocie do Polski został w 1947 r. aresztowany i oskarżony przez władze komunistyczne o szpiegostwo.
- Wierzę w cud, że pewnego dnia, być może podczas drugiego etapu wykopalisk, szczątki mojego ojca zostaną odnalezione - powiedziała PAP Zofia Pilecka-Optułowicz, córka rotmistrza Witolda Pileckiego.
Poza szczątkami rtm. Pileckiego poszukiwane są pochówki tak legendarnych postaci jak gen. August Emil Fieldorf Nil, mjr Zygmunt Szendzielarz Łupaszka i ppłk Łukasz Ciepliński Pług - przywódca Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.
Szukają bliskich ofiar
Poszukiwanie ofiar komunizmu ma na celu nie tyle odnalezienie szczątków osób, które zamordowano w latach 40. i 50., ile przede wszystkim zwrócenie tym ludziom tożsamości - ich imion, nazwisk i życiorysów.
- Pamiętajmy, że przez kilkadziesiąt lat wymazywano ślady po miejscach ich pochówków, a także wymazywano ich z pamięci zbiorowej Polaków - powiedział PAP kierujący poszukiwaniami miejsc pochówku ofiar komunizmu historyk IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk. Przypomniał też, że kolejny, drugi etap ekshumacji na Powązkach rozpocznie się w kwietniu 2013 r. Prace ekshumacyjne planowane są też na wrzesień br. na warszawskim Służewie.
Badacz IPN ponowił apel do rodzin ofiar komunizmu, które straciły bliskich w Warszawie w latach 1948-1956, o przekazywanie materiału genetycznego. Podkreślił, że bez próbek DNA i ich porównania z ekshumowanymi szczątkami nie jest możliwa identyfikacja.
Więcej informacji w tej sprawie krewni ofiar komunistycznej bezpieki mogą znaleźć na stronach internetowych IPN lub Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów w Szczecinie. Umieszczono na nich listę ponad 110 więźniów straconych w więzieniu mokotowskim w Warszawie. - Apel przynosi skutki. Nie ma tygodnia, w którym nie zgłaszaliby się do nas bliscy ofiar - mówił Szwagrzyk.
W latach 1948-1956 pochowano na warszawskich Powązkach kilkaset osób zamordowanych przez UB. Wśród poszukiwanych są bohaterowie Polskiego Państwa Podziemnego, powstańcy warszawscy i żołnierze powojennego podziemia niepodległościowego.
PAP/bf//ec
Źródło zdjęcia głównego: IPN