Pan Robert każdemu powie coś miłego. - Dzień dobry. Witam spóźnialskich – mówi do wbiegającego w ostatniej chwili do 511 pasażera. - To pierwszy przypadek, gdy kierowca rozmawia z pasażerami przez mikrofon – przyznaje Paweł Olek z ZTM.
Dobry humor dopisuje pasażerom
Spieszący się do pracy warszawiacy są miło zaskoczeni takim traktowaniem. – Nikt jeszcze mnie tak nie witał w autobusie – mówi z uśmiechem pasażerka. - Chętnie bym jeździła tylko komunikacją miejską, gdyby taki pan prowadził autobus dodaje druga.
Pasażerowie są zgodni. Gdy Robert Chilmończyk prowadzi autobus, na pewno nie zabraknie dobrego humoru.
tvn24.pl, wp//ec