Zostawili dzieci i wyjechali. Najpierw w Tatry, później do Pragi. Wrócą do Polski? Usłyszą zarzuty? 

Źródło:
tvnwarszawa.pl
W Pradze odnaleziono małżeństwo, które miesiąc temu zniknęło z warszawskiego mieszkania
W Pradze odnaleziono małżeństwo, które miesiąc temu zniknęło z warszawskiego mieszkaniaDariusz Łapiński/Fakty TVN
wideo 2/2
W Pradze odnaleziono małżeństwo, które miesiąc temu zniknęło z warszawskiego mieszkaniaDariusz Łapiński/Fakty TVN

Policja ich znalazła, ale nie zostali zatrzymani. Małżeństwo z Warszawy, które miesiąc temu opuściło mieszkanie na Mokotowie, pozostawiając dwóch synów, jest w czeskiej Pradze. Nie kontaktowali się z bliskimi, synom zostawili kartkę, na której napisali: "jesteście dzielni, poradzicie sobie w życiu". Czy teraz, kiedy policjanci wiedzą, gdzie przebywa para, małżeństwo usłyszy zarzuty? Czy poniosą odpowiedzialność karną za porzucenie dzieci? O to pytamy adwokatów.

44-letnia Anetę J. oraz jej o pięć lat starszego męża Adama, odnaleźli policjanci z warszawskiego specjalnego wydziału do poszukiwań osób. Wcześniej widziano ich na Podhalu i Słowacji.

- Są zdrowi, nic złego im się nie dzieje. Mają zamiar powrócić do kraju – powiedział w środę "Faktom" TVN Michał Gaweł z Komendy Głównej Policji.

Odnalezione małżeństwo nie wytłumaczyło policjantom, dlaczego opuściło swoją najbliższą rodzinę, w tym chodzących jeszcze do szkoły nastoletnich synów. - Poczucie bezpieczeństwa tych chłopaków zostało, boję się, że bezpowrotnie, zrujnowane – uważa Aleksandra Piotrowska, psycholog.

Konsekwencją pozostawienia dzieci samych sobie może być postawienie rodzicom zarzutów karnych, chociażby za porzucenie nieletnich i narażenie ich na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji zapowiada: - Stosowna dokumentacja zostanie przekazana do prokuratury oraz sądu. Po analizie będą podejmowane dalsze czynności - wyjaśnia. Na razie, o czym dowiadujemy się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, nie toczy się śledztwo w tej sprawie.

Odpowiedzialność karna

Adwokat Mateusz Misiorny uważa, że małżeństwo może usłyszeć dwa różne zarzuty. Po pierwsze chodzi o przepis mówiący o tym, że "kto naraża na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, podlega karze do pięciu lat więzienia". Drugi przepis, który wskazuje nasz rozmówca, stanowi, że "kto jest odpowiedzialny za osobę nieporadną, małoletnia i ją porzuca, również podlega odpowiedzialności karnej".

Kluczowe w sprawie będzie kilka aspektów. Po pierwsze, śledczy sprawdzą, czy rodzice na pewno nie zostawili synów pod opieką.

– Wszystko zależy od tego, komu powierzyli opiekę nad małoletnimi i czy ją powierzyli. Z doniesień medialnych wiemy, że o sprawie policję poinformowała "zaniepokojona rodzina". Jeżeli więc było tak, że rodzice pozostawili list mówiący o tym, że porzucają małoletnich, ale w gruncie rzeczy pozostawili ich pod opieka opiekunki, rodziny czy nawet osoby pełnoletniej, nie ma problemu, żeby takie dzieci pozostawały same w domu. Pytanie, jaka była intencja rodziców i czy było to porzucenie - mówi mecenas.

Zaznacza też, że ważne jest na przykład, czy zostawili dzieciom informację, gdzie dzwonić w przypadku gdyby potrzebowali pomocy. - Na przykład instrukcję "zadzwoń na policję", "tu jest numer do babci" - zaznacza Misiorny.

Nieporadność dzieci

Z kolei mecenas Bartosz Wojda twierdzi, że w aspekcie karnym do wyjaśnienia są jeszcze dwie kwestie. Po pierwsze, wiek dzieci. W przepisach czytamy, że do odpowiedzialności karnej mogą być pociągnięci opiekunowie, którzy pozostawiają bez opieki osoby poniżej 15 roku życia. Nieoficjalnie wiemy, że jeden z synów 15 lat nie skończył. - O tym, jaka jest granica tego czynu, decyduje ustawodawca, ustawodawca przyjął wiek 15 lat. O tym decydują posłowie, senatorowie, prezydent - przypomina adwokat.

Po drugie, śledczy muszą sprawdzić, czy są to "osoby nieporadne". - Kodeks karny nie definiuje zwrotu "nieporadny". Ten zwrot należy definiować, biorąc pod uwagę decyzje sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz biorąc pod uwagę wypowiedzi doktrynalne i to, co czujemy. Trzeba to wszystko przeanalizować - stwierdził Wojda.

Pozbawienie opieki, kurator?

Sprawą rodziców na pewno zajmie się sąd rodzinny. Chodzi o złamanie przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. - Należy pamiętać, że prokurator, który będzie badał sprawę, jest zobowiązany poinformować sąd rodzinny o zaniechaniach w opiece nad nieletnimi, jakie dostrzega. Sąd rodzinny decyduje, jakie środki przewidziane kodeksem stosować. Może to być nadzór kuratora, może to być sprawowanie pomocy opieki nad małoletnimi przez asystenta, a w najdrastyczniejszym scenariuszu pozbawienie opieki rodzicielskiej - mówi mecenas Misiorny.

Adwokat dodaje, że "temat nie jest jednoznaczny". Jego zdaniem ważne jest, czy podobne sytuacje w rodzinie wcześniej się zdarzały. – Jeżeli wcześniej był problem z rodziną, sprawowany był nadzór przez organy administracji czy nadzór sądu, czy prokuratura, sąd może zdecydować o tym, żeby władzę rodzicielską ograniczyć, albo żeby rodziców władzy rodzicielskiej pozbawić - twierdzi.

Wtedy dzieci mogą trafić pod opiekę bliskich lub do rodziny zastępczej.

I podsumowuje: - Sąd zawsze przede wszystkim będzie dbał o dobro dziecka.

Z kolei mecenas Wojda mówi, że teraz cała Polska zastanawia się, dlaczego rodzice zostawili swoje dzieci. - W sposób rażący nie spełnili swojego obowiązku, jakim jest opieka nad dziećmi. Nie mieści mi się w głowie, że można robić coś takiego, ale wiem też o sytuacjach, gdzie rodzice chcą być pozbawieni władzy rodzicielskiej, czasami decydują się na to, żeby w sposób świadomy porzucić swoje dzieci, żeby sąd pozbawił ich władzy rodzicielskiej. Czy tak było w tym przypadku? Nie wiem. Odpowiedź na pytanie "dlaczego?", jest kluczowa.

Autorka/Autor:kz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: KSP

Pozostałe wiadomości

Policjanci złożyli wizytę 33-latkowi z Mokotowa. Jak podali, miał w lodówce i walizkach 15 kilogramów narkotyków, w tym mefedron, amfetaminę i kokainę. Mężczyzna trafił do aresztu.

Miał w lodówce i walizkach 15 kilogramów narkotyków

Miał w lodówce i walizkach 15 kilogramów narkotyków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Budowa torów tramwajowych w ciągu ulicy Rakowieckiej pomiędzy Puławską a aleją Niepodległości rozpocznie się w czerwcu - poinformował rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz. W kilku punktach jezdnia zostanie rozkopana, co oznacza spore utrudnienia dla kierowców.

"Rozprują" Rakowiecką w kilku miejscach. Podali termin rozpoczęcia prac

"Rozprują" Rakowiecką w kilku miejscach. Podali termin rozpoczęcia prac

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W stołecznym ratuszu trwają prace nad projektem uchwały zmniejszającej wysokość stawek opłaty za śmieci - napisała do Rzecznika Praw Obywatelskich Agnieszka Jakubowska, dyrektor miejskiego Biura Gospodarowania Odpadami. Odpowiedź ta ma związek z licznymi skargami mieszkańców stolicy na metody ustalania, a także na wysokość stawek za odbiór odpadów. Jeszcze przed wyborami samorządowymi prezydent Rafał Trzaskowski zapowiadał obniżkę opłat od lipca.

Rzecznik Praw Obywatelskich pyta stołeczny ratusz o obniżkę opłat za śmieci. Miałaby obowiązywać od lipca

Rzecznik Praw Obywatelskich pyta stołeczny ratusz o obniżkę opłat za śmieci. Miałaby obowiązywać od lipca

Źródło:
PAP

Zarząd Dróg Miejskich potwierdził, że po przerwie jeden pas jezdni na placu Zbawiciela zostanie przeznaczony w sezonie letnim pod ogródki gastronomiczne. Urzędnicy podają też wstępną datę wdrożenia nowej organizacji ruchu.

Ogródki gastronomiczne wracają na plac Zbawiciela

Ogródki gastronomiczne wracają na plac Zbawiciela

Źródło:
tvnwarszawa.pl

29-latek zerwał złoty łańcuszek kobiecie idącej chodnikiem. Na pomoc ruszyli przechodnie i złapali złodzieja. Okazało się, że to nie pierwszy raz, kiedy 29-latek chciał dokonać kradzieży.

Zaatakował od tyłu, zerwał jej łańcuszek

Zaatakował od tyłu, zerwał jej łańcuszek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca samochodu osobowego uderzył w drzewo pod Grodziskiem Mazowieckim. Nie przeżył wypadku. Na miejscu pracowały służby.

Uderzył autem w drzewo, zginął

Uderzył autem w drzewo, zginął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć samochodów zderzyło się na Wale Miedzeszyńskim. Jedna osoba była badana w karetce. Były duże utrudnienia w ruchu w kierunku Otwocka.

Zderzenie pięciu samochodów na Wale Miedzeszyńskim

Zderzenie pięciu samochodów na Wale Miedzeszyńskim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć samochodów zderzyło się na trasie S8 w kierunku centrum. Dwie osoby są poszkodowane. Jedna trafiła do szpitala. Były utrudnienia.

Jedna osoba w szpitalu po wypadku na S8

Jedna osoba w szpitalu po wypadku na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz podsumował dotychczasowe efekty prac przy budowie wiaduktów Trasy Łazienkowskiej nad ulicą Paryską na Saskiej Kępie. Pierwszy z nich ma być gotowy już w te wakacje.

Dwustumetrowa płyta nowego wiaduktu jest już gotowa

Dwustumetrowa płyta nowego wiaduktu jest już gotowa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W rejonie stacji Chotomów (powiat legionowski) pociąg Kolei Mazowieckich śmiertelnie potrącił mężczyznę. Były utrudnienia w ruchu w obu kierunkach.

Śmiertelne potrącenie przez pociąg

Śmiertelne potrącenie przez pociąg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Biblioteka Narodowa zaprasza na koncert z okazji otwarcia Pałacu Rzeczypospolitej. Po występie będzie można pierwszy raz w historii zwiedzić historyczny budynek oraz obejrzeć najcenniejsze skarby Biblioteki Narodowej od zdania "Dąbrówka przybyła do Mieszka" sprzed tysiąca lat, przez rękopisy Fryderyka Chopina do rękopisów "Małgośki" Agnieszki Osieckiej i "Murów" Jacka Kaczmarskiego.

Jego historia sięga XVII wieku. Po raz pierwszy otworzy się dla zwiedzających

Jego historia sięga XVII wieku. Po raz pierwszy otworzy się dla zwiedzających

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- U nas niestety kultury przestrzeni nie ma. W tym kraju myślimy, że nam jej nigdy nie zabraknie i zabudowujemy w tak właśnie zmyślny sposób, niszcząc przy okazji krajobraz wsi oraz dobre ziemie, które są w okolicy i mogłyby służyć rolnictwu. Bo to jest jak zagroda z wieloma kurnikami w środku – komentuje urbanista Paweł Mrożek, odnosząc się do inwestycji pod Ożarowem Mazowieckim, gdzie powstało osiedle z ponad setką identycznych domów. Dlaczego jego widok wciąż wywołuje tyle emocji?

Jak zagrody dla kur albo mrowisko. Dlaczego w Polsce buduje się takie osiedla?

Jak zagrody dla kur albo mrowisko. Dlaczego w Polsce buduje się takie osiedla?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie śmierci młodego brygadzisty w sortowni odpadów. Na ławie oskarżonych zasiądzie osoba, która w dniu tragicznego wypadku pełniła obowiązki prezesa spółki.

W sortowni śmieci zginął brygadzista, akt oskarżenia wobec "osoby pełniącej obowiązki prezesa spółki"

W sortowni śmieci zginął brygadzista, akt oskarżenia wobec "osoby pełniącej obowiązki prezesa spółki"

Źródło:
tvnwarszawa.pl