Jeszcze w ubiegłym miesiącu świeciły, czasem zasłaniały mozaiki. Teraz zostały po nich tylko puste nośniki. Reklamy ze stacji pierwszej linii metra zostały zdemontowane przez operatora.
W połowie stycznia informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wstrzymał decyzję Metra Warszawskiego w sprawie reklam na terenie stacji oraz prowadzących do nich przejść. Była to m.in. reakcja na list Rzecznika Praw Obywatelskich, który napisał, że "wiele kontrowersji budzi fakt zamontowania nowych, podświetlanych nośników reklamowych na stacjach I linii warszawskiego metra. Pasażerowie skarżą się, że reklamy (...) rażą ich zbyt intensywnym światłem".
Jak wskazywał RPO w liście, "nośniki emitują silne światło i posiadają dużą powierzchnię ekspozycyjną, nadto zostały zgrupowane w znacznej liczbie – sąsiadująco – na ścianach zatorowych stacji, co powoduje, że wzmocniony zostaje efekt niekorzystnego oddziaływania na użytkowników, poprzez jaskrawe i silne oświetlenie całej stacji".
W ubiegłym roku Rafał Trzaskowski zlecił audyt podpisanych pomiędzy operatorem reklam a Metrem Warszawskim umów. Uchybień nie wskazano, ale w ocenie prezydenta "podjęte działania były pochopne".
"Zamrożenie relacji"
Obecnie pasażerowie korzystający z pierwszej linii metra mogą zobaczyć puste miejsca przeznaczone na reklamy. Operator wycofał je zarówno ze starych, jak i nowych nośników. Jak poinformowała branżowy portal transport-publiczny.pl Anna Bartoń, rzeczniczka prasowa Metra Warszawskiego, "prowadzona jest ocena merytoryczna zaproponowanych rozwiązań modernizacyjnych i trwa weryfikacja nośników". - Po wykonaniu niezbędnych analiz będziemy mogli w najbliższym czasie poinformować o kolejnych działaniach w tym zakresie. Całościowa realizacja zadania audytowego zakończy się w czerwcu - zaznaczyła.
Operator reklam w Metrze Warszawskim tak komentuje sprawę ich demontażu: - Wstrzymanie reklamy w Metrze to konsekwencja zawieszenia realizacji umowy ze Ströer Polska przez Metro. Decyzja ta obowiązuje od 6 grudnia 2022 roku. Zawieszenia nieprzewidzianego w umowach łączących Metro i Ströer Polska. W tym dniu pan prezydent Trzaskowski zlecił audyt dotyczący umów łączących nas ze spółką Metro Warszawskie. Audyt zakończył się 19 grudnia. Nie stwierdzono żadnych uchybień prawnych czy innych. Mimo to, decyzja mrożąca nasze umowy przez Metro pozostaje w mocy po dziś dzień. Zamrożenie relacji miało związek z publikacjami medialnymi - przekazał cytowany przez transport-publiczny.pl Bartosz Barański z biura prasowego firmy Stroer. - Obecna sytuacja jest dla nas niezrozumiała, ale liczymy na zmianę nastawienia Metra i przywrócenie normalnych relacji wynikających z umów i długoletniej, niezakłóconej współpracy. Współpracy korzystnej dla obu stron - dodał Barański.
"Na pewno dojdziemy do porozumienia"
W piątek do sprawy zamieszania z reklamami w metrze odniósł się sam prezydent Trzaskowski. - Decyzje muszą być podejmowane w sposób jak najbardziej przejrzysty, w oparciu o przetargi. Na pewno dojdziemy do porozumienia - zapewnił prezydent. - Specjaliści z naszych biur spotykają się w sprawie tego, jak ma wyglądać ta polityka. Chodzi o to, żeby te zasady zostały wypracowane wspólnie - dodał Trzaskowski.
Podkreślił, że podejmowanie tego typu decyzji powinno "być oparte o jedną strategię, a nie żeby każda ze spółek podejmowała decyzje bez ogólnych wytycznych" - Ważne jest to, żeby te punkty służyły informacji, ale żeby były też estetyczne i wpisywały się w strategię miasta - podsumował.
Poziom estetyczny
Problem opisywaliśmy na tvnwarszawa.pl pod koniec listopada. Na montaż nośników reklamowych na ścianach zatorowych stacji Służew i Ursynów zwrócił uwagę nasz czytelnik. Pan Paweł twierdził, że Metro Warszawskie, montując w tym miejscu reklamy, niszczy mozaikę, która "jest całościową kompozycją plastyczną".
Nad takim rozwiązaniem ubolewał też varsavianista Jakub Jastrzębski, który na Facebooku prowadzi stronę "Historia Metra w Warszawie". "To oburzające, ponieważ ta mozaika, to tak zwany wyróżnik graficzny, to jeden z reliktów pierwotnej koncepcji wystroju warszawskiego metra z lat 80. XX wieku" - pisał wówczas.
Metro Warszawskie pytane o takie rozwiązanie, przekazywało jedynie, że "nośniki reklamowe na linii M1 są wymieniane z potrzeby ich ujednolicenia i tym samym podniesieniem poziomu estetycznego wystroju stacji".
Źródło: tvnwarszawa.pl, transport-publiczny.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl