Kolczyki, zegarek, broszka, puderniczka... Po 80 latach odebrali pamiątki po bliskich

Źródło:
PAP
Po 80 latach odebrali pamiątki po bliskich
Po 80 latach odebrali pamiątki po bliskich
PAP/Rafał Guz
Po 80 latach odebrali pamiątki po bliskichPAP/Rafał Guz

Pamiątki po bliskich po 80 latach wróciły do rodzin. Zegarek i kolczyki oraz broszka i puderniczka należały do dwóch kobiet zatrzymanych przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego i uwięzionych w obozach koncentracyjnych.

We wtorek w Izbie Pamięci przy Cmentarzu Powstańców Warszawy bratanek Stanisławy Mordes, Jacek Mordes, i wnuczka Anny Tomczyk, Grażyna Malenka, odebrali pamiątki po swoich krewnych, ofiarach niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych. Na ręce pana Jacka przekazano kolczyki i zegarek, a na ręce pani Grażyny - broszkę i puderniczkę.

Przedmioty te, odebrane kobietom zatrzymanym w 1944 roku i wysłanym do obozów, przez 80 lat spoczywały w depozycie. Dopiero teraz krewni tych dwu warszawianek zostali odnalezieni w ramach realizowanej przez Arolsen Archives kampanii "Powstanie Warszawskie. Nieznane hiSTOrie".

"W gardle ściska, łzy cisną się do oczu"

- Choć zegarek, to nie drogi szwajcar, a kolczyki pewnie też nie są kosztowne, to jednak dla mnie mają ogromną wartość, należały do Stasi - powiedział dziennikarzom bratanek Stanisławy Mordes, Jacek Mordes, który od przedstawicielek Arolsen Archives otrzymał pamiątki po stryjence.

Przyznał, że stryjenkę Stasię słabo pamięta. - Jak ostatni raz ją widziałem, miałem cztery lata – wyjaśnił. Wspominał, że kiedy otrzymał telefon z Arolsen Archives z pytaniem, czy jest krewnym Stanisławy Mordes, bo są do odebrania po niej pamiątki, był bardzo zaskoczony. - Jak to możliwe, po tylu latach - dziwił się.

Grażyna Malenka otrzymała broszkę i puderniczkę po babci Annie Tomczyk. - Nie mogę nic powiedzieć, nie pozwala mi wzruszenie. W gardle ściska, łzy cisną się do oczu - wyznała.

Stanisława Mordes i Anna Tomczyk zostały zatrzymane w ostatnich dniach Powstania Warszawskiego przez Niemców. Obie wywieziono do kobiecego obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Pod koniec wojny, dzięki staraniom hrabiego Folke Bernadotte, zostały uratowane z obozu i przewiezione do Szwecji. Następnie wróciły do Polski.

Przeczytaj także: 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Wolontariusze mogą się jeszcze zgłaszać >>>

Wiedzę o bliskich znajdują w dokumentach

W zasobach Arolsen Archives - Międzynarodowego Centrum Badań Prześladowań Nazistowskich - znajdowało się 4,7 tysiąca depozytów, które zostały po II wojnie światowej zabezpieczone przez aliantów i do placówki trafiły w latach 60. ubiegłego wieku. Niemal połowę z nich udało się na przestrzeni lat zwrócić. Obecnie około dwóch tysięcy depozytów czeka na właścicieli. Wśród nich jest około 100 przedmiotów zabranych osobom wywożonym ze stolicy w trakcie Powstania Warszawskiego.

W ramach kampanii "Powstanie Warszawskie. Nieznane HiSTOrie" realizowanej w związku z 80. rocznicą wybuchu powstania, poszukiwani są krewni ofiar, którym zwracane są wszystkie zachowane przedmioty.

Wraz z depozytami rodziny otrzymują wszystkie dokumenty dotyczące ich bliskich, które znajdują się w archiwum Arolsen Archives. - W wielu przypadkach dokumenty mogą być wykorzystane do odtworzenia historii ich krewnych. Odnalezione przez nas rodziny często dowiadują się z dokumentów, co stało się z ich bliskimi - powiedziała inicjatorka kampanii "Powstanie Warszawskie. Nieznane HiSTOrie" Anna Meier-Osiński.

- Wierzymy, że wspólnie uda się nam zwrócić sto pamiątek po mieszkańcach Warszawy i ich bliskich i opowiedzieć sto nieznanych historii - podkreśliła koordynatorka projektu #StolenMemory Ewelina Karpińska-Morek z Arolsen Archives. Zachęciła do pomocy w poszukiwaniach rodzin.

Autorka/Autor:mg/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz

Pozostałe wiadomości

W ciągu jednej doby w województwie mazowieckim utonęły cztery osoby. Wśród ofiar jest mężczyzna, który nie wypłynął po skoku z mola na Jeziorze Zegrzyńskim.

W ciągu jednej doby na Mazowszu utonęły cztery osoby

W ciągu jednej doby na Mazowszu utonęły cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura umorzyła trzy postępowania dotyczące incydentów na placu Piłsudskiego. Chodzi o zabieranie kontrowersyjnego wieńca sprzed pomnika smoleńskiego oraz uszkodzenie znajdującej się na nim tabliczki. Policja wciąż prowadzi bliźniacze postępowanie dotyczące ostatniej uroczystości.

Politycy PiS zabierali wieńce sprzed pomnika smoleńskiego, są decyzje prokuratury

Politycy PiS zabierali wieńce sprzed pomnika smoleńskiego, są decyzje prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek rano nie działały cztery stacje na centralnym odcinku pierwszej linii metra. Powodem był pozostawiony bagaż. Uruchomiono komunikację zastępczą.

Utrudnienia w metrze przez pozostawiony bagaż

Utrudnienia w metrze przez pozostawiony bagaż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Woda z wodociągu w miejscowości Brok nie nadaje się do spożycia ani do celów sanitarnych - poinformował miejscowy sanepid. Urząd gminy zapewnia wodę butelkowaną oraz z beczkowozu.

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Źródło:
PAP

W poniedziałek, 22 lipca po raz kolejny ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci. To hołd dla ofiar akcji deportacyjnej przeprowadzonej w getcie warszawskim.

Marsz Pamięci przejdzie ulicami Warszawy

Marsz Pamięci przejdzie ulicami Warszawy

Źródło:
PAP

"Sprawcy uderzali i kopali 32-latka, powodując obrażenia twarzy" - opisuje wydarzenia z soboty Komenda Stołeczna Policji. Powodem bandyckiego ataku było zwrócenie uwagi na zbyt głośne zachowanie w tramwaju.

Bili i kopali po głowie, bo zwrócił im uwagę, że są zbyt głośno

Bili i kopali po głowie, bo zwrócił im uwagę, że są zbyt głośno

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Panoramę Warszawy z 46. piętra można podziwiać z budynku Varso Tower, wchodzącego w skład kompleksu biurowo-usługowego Varso Place. Na tvnwarszawa.pl pokazujemy najświeższe zdjęcia.

Tak wygląda Warszawa z 46. piętra

Tak wygląda Warszawa z 46. piętra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Skala tej inwestycji - jak na owe czasy - była potężna. Powstały o niej piosenki, zagrała też w wielu filmach. Właśnie mija pół wieku odkąd warszawiacy po raz pierwszy przejechali Trasą Łazienkowską.

"Jasna, długa, prosta, szeroka jak morze". Trasa Łazienkowska kończy 50 lat

"Jasna, długa, prosta, szeroka jak morze". Trasa Łazienkowska kończy 50 lat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę strażacy prowadzili poszukiwania 32-latka na Wiśle w okolicy Nowego Dworu Mazowieckiego. Niestety odnalezionego mężczyzny nie udało się uratować. Równie tragicznie zakończyła się akcja ratunkowa na jeziorze Zegrzyńskim w Nieporęcie, podczas której z wody wyciągnięto 33-letniego mężczyznę.

Jednego porwał nurt Wisły, drugi zniknął w jeziorze koło mola. Młodzi mężczyźni utonęli

Jednego porwał nurt Wisły, drugi zniknął w jeziorze koło mola. Młodzi mężczyźni utonęli

Aktualizacja:
Źródło:
tvnnwarszawa.pl, PAP

Na Czerniakowskiej zderzyły się dwa samochody. Jeden przeleciał przez barierę energochłonną i zakończył jazdę na poręczy kładki dla pieszych. Jedna osoba trafiła do szpitala.

Po zderzeniu wypadł z drogi i wjechał w kładkę dla pieszych

Po zderzeniu wypadł z drogi i wjechał w kładkę dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę w alei Krakowskiej doszczętnie spłonął samochód osobowy. Na szczęście podróżującym osobom udało się opuścić pojazd, przed rozwinięciem się pożaru.

"Zobaczył dym wydobywający się z komory silnika". Auto doszczętnie spłonęło

"Zobaczył dym wydobywający się z komory silnika". Auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na autostradzie A2 pod Grodziskiem Mazowieckim zapaliła się ciężarówka, przewożąca warzywa. Pojazd stanął w płomieniach, a nad okolicą unosił się gęsty dym. Do akcji gaśniczej ruszyli strażacy.

Ciężarówka w ogniu. Buchające płomienie i gęsty dym na autostradzie

Ciężarówka w ogniu. Buchające płomienie i gęsty dym na autostradzie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkaniec Garwolina przejął się losem małego dzika. Przygarnął do mieszkania w bloku zwierzę, która błąkało się po lesie. Sąsiedzi wezwali policję. Mężczyźnie grozi odpowiedzialność karna.

Przygarnął do mieszkania małego dzika. Sąsiedzi wezwali policję

Przygarnął do mieszkania małego dzika. Sąsiedzi wezwali policję

Źródło:
PAP

Stołeczni policjanci skontrolowali przewoźników na aplikację. Wykryli 11 naruszeń ustawy o transporcie drogowym lub przepisów porządkowych. Posypały się mandaty, zatrzymano siedem dowodów rejestracyjnych.

Policja kontrolowała taksówki na aplikację, posypały się mandaty

Policja kontrolowała taksówki na aplikację, posypały się mandaty

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Jest pierwsza wizualizacja toru łyżwiarskiego Stegny. Wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska pokazała ją w mediach społecznościowych, informując jednocześnie o ogłoszonym przetargu na wybór wykonawcy modernizowanego obiektu.

Tak ma wyglądać tor łyżwiarski Stegny. Jest przetarg

Tak ma wyglądać tor łyżwiarski Stegny. Jest przetarg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura Rejonowa w Otwocku bada okoliczności śmierci 11-miesięcznej dziewczynki, która zmarła w tamtejszym szpitalu. Z ustaleń reportera tvnwarszawa.pl wynikało, że w szpitalu zabrakło specjalistycznego sprzętu, dlatego do placówki wezwano zespół ratownictwa medycznego. Wykonana została już sekcja, ale śledczy wciąż czekają na jej wyniki.

W szpitalu nie było sprzętu, zmarła 11-miesięczna dziewczynka. Prokuratura zabezpieczyła monitoring

W szpitalu nie było sprzętu, zmarła 11-miesięczna dziewczynka. Prokuratura zabezpieczyła monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dokładnie w trzecią rocznicę tragicznego wypadku w samym centrum Warszawy zapadł wyrok na kierowcę porsche. Mężczyzna pojednał się z rodziną ofiary, a ta zgodziła na karę w zawieszeniu. Sędzia był jednak innego zdania i uznał, że Patryk D., który pędził Marszałkowską prawie 140 kilometrów na godzinę, musi trafić za kratki.

Pędził białym porsche, uderzył w pieszego o kulach. Wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku

Pędził białym porsche, uderzył w pieszego o kulach. Wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl