Wojsko wystawiło Warszawie rachunek za most pontonowy na Wiśle

Most pontonowy na Wiśle
Budowa mostu pontonowego na Wiśle
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Ponad 355 tysięcy złotych zapłaciło Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji za budowę, utrzymanie i demontaż mostu pontonowego na Wiśle. Prezes spółki oceniła współpracę z Wojskiem Polskim jako "przykład profesjonalizmu na najwyższym poziomie".

"MPWiK otrzymało faktury na łączną kwotę 355 tys. 336,63 zł jako zwrot kosztów poniesionych przez wojsko. Płatność faktur wystawionych 5 stycznia 2021 roku nastąpi najpóźniej do 26 stycznia 2021 roku" – przekazał w poniedziałek Marek Smółka, rzecznik MPWiK, zapytany przez Polską Agencję Prasową o koszt budowy, utrzymania i demontażu przez Wojsko Polskie mostu pontonowego na Wiśle.

- Umowa z wojskiem w tej kwestii zakładała minimalne koszty – zaznaczyła prezes zarządu MPWiK Renata Tomusiak podczas spotkania z dziennikarzami. - To jest de facto zwrot kosztów. Taka współpraca, jaką my mieliśmy z Wojskiem Polskim, to jest przykład profesjonalizmu na najwyższym poziomie. Wojsko Polskie zasługuje na przeogromne podziękowania – podkreśliła Tomusiak.

Całość instalacji będzie gotowa w przyszłym roku

Wojsko zdemontowało most pontonowy na Wiśle, na którym ułożone były dwie nitki rurociągu tymczasowego doprowadzającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka, w połowie grudnia.

Spółka przełączyła wówczas - jak informowało MPWiK - przepływ ścieków z tymczasowego układu przesyłowego ułożonego na moście pontonowym do nowego, wydrążonego pod Wisłą rurociągu alternatywnego układu przesyłowego i przystąpiła do kolejnej fazy inwestycji, czyli ułożenia kolejnego rurociągu pod dnem Wisły. Całość ma być zakończona w 2022 roku.

W opublikowanym liście do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysław Daca przedstawił wątpliwości ekspertów dotyczące materiału użytego do budowy kolektora. Dodał, że w ich ocenie użycie rur stalowych do transportu ciśnieniowego ścieków komunalnych może nie gwarantować bezawaryjnego długiego okresu eksploatacji.

"Materiały są wybierane przez inwestorów stosownie do ich przeznaczenia. O ile więc do budowy wielkośrednicowych kolektorów kanalizacji grawitacyjnej nie wykorzystuje się stali, o tyle w przypadku instalacji technicznych i technologicznych ciśnieniowych pracujących na ściekach jest jednak zgoła inaczej. MPWiK oraz inni inwestorzy na rynku szeroko stosują przewody wykonane z różnych gatunków stali do budowy instalacji ciśnieniowych" – odpowiedzieli na zarzuty Dacy wodociągowcy.

Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni Czajka doszło 29 sierpnia ubiegłego roku.

Czytaj także: