Mieszkańcy jednego z domów na Woli wezwali policję do agresywnego sąsiada. 45-latek odpowie za groźby i uprawianie konopi indyjskich.
Do policjantów z Woli dotarło zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który miał grozić swoim sąsiadom. Kiedy dotarli na miejsce, ustalili wstępne okoliczności całej sytuacji. "Okazało się, że mężczyzna przyszedł przed dom sąsiadów, wyzywał ich, obrażał i groził" - przekazała w komunikacie nadkomisarz Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.
Policjanci zatrzymali 45-letniego agresora. Podczas zatrzymania wyczuli wydobywającą się z jego domu silną woń marihuany. Jak podali, po wejściu do środka zastali rozstawione namioty przystosowane do uprawy i hodowli konopi, a także około 100 gramów suszu roślinnego. "Badanie wykazało, że jest to marihuana" - doprecyzowała Sulowska.
Usłyszał zarzuty
45-latek trafił do policyjnego aresztu. Po zgromadzeniu materiału dowodowego przez śledczych, w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie usłyszał zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości środków odurzających, uprawy konopi oraz kierowania gróźb karalnych.
Na wniosek prokuratora decyzją sadu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP IV