Nad Wisłą widać już wszystkie lądowe podpory nowego mostu pieszo-rowerowego. Wykonawca zdołał też pogrążyć w dnie rzeki ponad 200 ścianek szczelnych pod budowę podpór rzecznych. Jesienią podniósł się poziom wody i możliwe było wznowienie prac w nurcie.
Wiosną i latem informowaliśmy o spowolnieniu tempa budowy nowej przeprawy przez Wisłę. Z powodu zbyt niskiego stanu rzeki, wykonawca nie mógł prowadzić prac, które wymagały użycia barek i pchaczy. Na początku września stan wody podniósł się, minęło więc ryzyko zahaczenia pływającego sprzętu o dno.
Zarząd Dróg Miejskich informuje, że jesienią prace przyspieszyły. We wrześniu udało się zainstalować wszystkie grodzice. Te pod podpory lądowe były wbijane w ziemię, a rzeczne pogrążane w wodzie. W sumie w samej Wiśle znalazło się ich 216. Kolejnym etapem były wykopy pod wylanie betonu i stawianie filarów podpór.
Betonują rzeczne podpory mostu
Każda podpora będzie składała się z trzech elementów. Drogowcy wyjaśniają, że to tak zwany korek betonowy, fundament i filar. "Dwa pierwsze elementy służą osadzeniu podpory w ziemi. Podpora P2 już je posiada - w pierwszym tygodniu października Budimex wykonał korek, a następnie zabetonował fundament. Do jego zbrojenia zużył 32 tony stali, którą zalał 243 metrami sześciennymi betonu. Natomiast do wykonania korka wykorzystał 138 metrów sześciennych betonu niekonstrukcyjnego" - czytamy w komunikacie..
Gotowe są też dwa pierwsze fragmenty podpory P3. Wykonawca zajął się jej betonowaniem w minioną środę. "Było dosyć widowiskowe. Niektórzy mieszkańcy idący po stronie bulwarów wiślanych zatrzymywali się na chwilę i przyglądali się betonowozom z efektownie rozłożonymi wysięgnikami i umocowanymi na nich rurami, którymi przez ponad pięć godzin wylewano beton" - opisuje ZDM.
Podpora P4 jest w najmniej zaawansowanym stadium. W tym tygodniu ruszyły prace przy wykopie pod utworzenie betonowego korka. Betonowanie planowane jest wstępnie na 26 października. Drogowcy zastrzegają jednak, że termin może ulec zmianie, ponieważ powstaje ona w miejscu, gdzie panują trudniejsze warunki geologiczne - wykop prowadzony jest w iłach.
Podpory lądowe już gotowe
Na brzegu także toczą się w dalszym ciągu prace. "Po stronie bulwarów wiślanych zabetonowano płaszcz i oczep długiego na 85 metrów muru oporowego. Płaszcz to betonowe pokrycie dotychczasowych wbitych ścianek szczelnych muru, a oczep to inaczej gzyms" - wyjaśnia ZDM.
Po praskiej stronie gotowy jest wygięty na kształt litery L mur oporowy i podpory lądowe. Drogowcy zaznaczają, że jak na razie są to najłatwiejsze do dostrzeżenia części przeprawy, ze względu na filary przygotowane do posadowienia na nich ustroju nośnego mostu.
Nie będzie podziału na dwie strefy
Nowy most powstaje na wysokości ulicy Karowej na lewym brzegu Wisły oraz ulicy Okrzei na prawym. Będzie liczył pół kilometra długości. Jego szerokość będzie zmienna - w najwęższym punkcie będzie liczył 6,9 metra, nad nurtem rzeki rozszerzy się do 16,3 metrów. Konstrukcja osiągnie 452 metry długości. Tym samym będzie o 127 metrów dłuższa od londyńskiego Millennium Bridge. Piesi spacerem pokonają przeprawę w ciągu sześciu minut, rowerzyści przejadą ją w dwie minuty. Koszt budowy kładki to ponad 120 milionów złotych.
Na moście nie będzie podziału na strefę pieszą i rowerową, znajdą się na nim także miejsca do odpoczynku. Oświetlenie obiektu zapewnią źródła światła umieszczone w balustradach. Most zostanie objęty monitoringiem.
Przeprawa ma być gotowa do 2024 roku.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: ZDM