Niebieski autobus na ulicach Warszawy. Z jego rury wydechowej wydobywa się jedynie para wodna

Jak podał ratusz w komunikacie, Miejskie Zakłady Autobusowe już drugi raz sprawdzają w ruchu najnowocześniejszą technologię wodorową. Nieco ponad rok temu warszawianki i warszawiacy mogli zapoznać się z zaprojektowanym i wyprodukowanym w Polsce Nesobusem. Teraz zaś na stołeczne ulice trafił – również polski, stworzony w Sanoku – Autosan Sancity 12 LFH.

Pojazd ma długość 12 metrów, jest w nim 30 miejsc siedzących oraz miejsce dla wózków. "Jego sercem, poza silnikiem o mocy 230 kilowatów, jest magazyn energii, na który składają się baterie litowo-tytanowe (235 kW) oraz ogniwo wodorowe o mocy 70 kilowatów" - wymienia ratusz.

Testom "wodorobusa" na warszawskich ulicach przyjrzą się specjaliści z MZA. W przyszłości zdecydują o ewentualnym zakupie taboru wodorowego.

Napędzany czystą energią autobus został przydzielony do zajezdni "Woronicza". Najczęściej będzie się pojawiał na trasie linii 222 – przebiegającej przez Aleje Ujazdowskie, Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat. Sporadycznie będzie go można spotkać także na innych liniach. Będzie woził pasażerki i pasażerów w Warszawie przez miesiąc.

Jak podał ratusz, Warszawa od lat odmładza tabor transportu publicznego, tak aby stał się jak najbardziej przyjazny dla mieszkańców i środowiska. "Miejskie Zakłady Autobusowe posiadają już niemal pięćset autobusów zeroemisyjnych i niskoemisyjnych. W tej liczbie mieści się 335 autobusów gazowych, a także ponad 160 elektrycznych" - szczyci się ratusz. Stołeczny przewoźnik prowadzi też długotrwałe testy dwóch kolejnych elektrobusów: marek MAN i Yutong.

W tym roku zaczną napływać do stolicy kolejne autobusy na prąd. Zarząd Transportu Miejskiego zamówił 12 przegubowców, a MZA ocenia oferty w przetargu na zakup trzydziestu pojazdów. Zgłosiło się do niego czterech oferentów z całego świata.

Szykowany jest też kolejny przetarg – tym razem na 80 zeroemisyjnych elektrobusów przegubowych i nieco krótszych – o długości 12 metrów.