Do pierwszego zatrzymania rowerzysty doszło w ubiegły czwartek, kilka minut po północy.
W trakcie patrolu miejscowości Sulerzyż (pow. ciechanowski, woj. mazowieckie) policjanci z Glinojecka zauważyli go, jadącego bez wymaganego oświetlenia. Mężczyzna nie potrafił utrzymać prawidłowego toru jazdy. Mundurowi zatrzymali go do kontroli.
- Badanie stanu trzeźwości 52-latka wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w jego organizmie - przekazała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie asp. Magda Zarembska.
Nie uczy się na błędach
Mężczyzna nie wyciągnął wniosków po kontroli i kilka dni później ponownie wsiadł na ten sam niesprawny jednoślad. Tym razem również został zauważony i zatrzymany przez patrol policji.
- Przeprowadzone na miejscu badanie stanu trzeźwości nie pozostawiło złudzeń. 52-latek znowu był pijany. Miał w organizmie ponad promil alkoholu - poinformowała asp. Zarembska.
Jak podkreśliła, mężczyzna za popełnione wykroczenia został ukarany mandatami w łącznej kwocie 5 200 złotych.
Autorka/Autor: ng/b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja