"Oddał dwa lub trzy strzały z broni krótkiej w kierunku pracownika"

Podczas awantury padły strzały (zdjęcie ilustracyjne)
Ksiądz skazany przez sąd w Siedlcach (Mazowieckie)
Źródło: Google Earth

Policjanci zatrzymali 67-latka, który miał strzelać z broni palnej do swojego pracownika. Doszło do tego podczas kłótni. Pracownik został lekko ranny i trafił do szpitala.

W piątek, 31 marca, w Siedlcach doszło do zdarzenia, które mogło się skończyć tragicznie. 63-letni mężczyzna poszedł do swojego pracodawcy, bo - jak informuje policja - zamierzał wymusić na nim zapłatę za wykonaną pracę, której nie mógł się doprosić. Chodziło o 1500 złotych.

- Wziął ze sobą czarny lakier z zamiarem pomalowania schodów zewnętrznych w domu pracodawcy - informuje podkomisarz Ewelina Radomyska z siedleckiej policji.

67-letni pracodawca, widząc to, wybiegł do pracownika.

- Z odległości około dwóch metrów oddał dwa lub trzy strzały z broni krótkiej w kierunku pracownika. Obaj mężczyźni byli trzeźwi. Pracownik z urazem ucha został zabrany przez pogotowie do szpitala w Siedlcach. Na szczęście skończyło się na strachu i niegroźnych obrażeniach - dodała Ewelina Radomyska.

Usłyszał zarzuty

67-latek posiada pozwolenie na broń sportową i kolekcjonerską. Został zatrzymany, usłyszał zarzut narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Przeczytaj także: Zatrzymanie na Pradze. "Policjanci użyli broni"

blur 2
Zatrzymanie i strzały na Pradze
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Czytaj także: